Ivan Komarenko co chwila zapowiada swój wielki powrót do show biznesu. Niestety, ciągle nie udaje mu się powtórzyć sukcesu sprzed 11 lat, czyli czasów, gdy nagrał piosenkę Czarne oczy. Niedawno w Dzień Dobry TVN postanowił zostać ekspertem od… watahy psów.
Zobacz: Ivan Komarenko został ekspertem od watahy psów. "Udało mi się odgonić te psy kawałkiem plastyku"
Tym razem Komarenko zdecydował się podzielić z widzami doświadczeniami związanymi z brakiem samochodu. Muzyk przyznał, że w ciągu czterech lat na przejazdy taksówkami wydał 100 tysięcy złotych. Po "ciężkim okresie" zdecydował się na kupno samochodu i zdania kursu prawa jazdy:
Zdałem prawo jazdy 7 lat temu. Bardzo długo żyłem bez prawa jazdy. Jak studiowałem to tramwajem i autobusami dojeżdżałem. Przez cztery lata codziennie wydawałem od 300 do 500 złotych na taksówki. Ciężki okres, to nie jest tania przyjemność. Po czerech latach wyszło, że wydałem 100 tysięcy na taksówki. Kupiłem samochód i zrobiłem prawo jazdy. Parę osób mi mówiło, że będę miał stłuczkę i wypadki. Miałem 3 wypadki, 2 poślizgi.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news