Kilka miesięcy temu nad Dagmarą Kaźmierską zawisły ciemne chmury. Wszystko przez ujawnienie kulis jej mrocznej przeszłości. Jeden z portali opisał bowiem ze szczegółami kryminalną działalność skazanej prawomocnym wyrokiem za "stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji" celebrytki.
Chwilę przed tym jak wszystko wyszło na jaw, Dagmara Kaźmierska brała udział w "Tańcu z Gwiazdami". Tuż przed ćwierćfinałem "królowa życia" zrezygnowała jednak z show Polsatu. Prawdą jest, że ze względu na poważną kontuzję nóg od początku nie radziła sobie na parkiecie najlepiej. Choreografie, które przygotował partnerujący 49-latce Marcin Hakiel nie były w związku z tym wybitne. Ten fakt nie umknął uwadze Iwony Pavlović, która oceniając pląsy uczestniczki, nie gryzła się w język.
Ja bym ci chciała przypomnieć, że ten program się nazywa "Taniec z Gwiazdami, a nie chodzenie z gwiazdami, nie człapanie z gwiazdami - powiedziała w jednym z odcinków Czarna Mamba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokujące słowa Iwony Pavlović na temat fanów Dagmary Kaźmierskiej. Ujawniła, z czym musiała się mierzyć
W jednym z najnowszych wywiadów Pavlović wyznała, że po skrytykowaniu Kaźmierskiej spotkała się z olbrzymim hejtem. Jej profile w social mediach zalała wówczas fala wulgaryzmów i obraźliwych komentarzy. Jurorka powiedziała, że choć na ogół jest odporna na tego typu reakcje, agresja, z jaką się wtedy spotkała, przeraziła ją.
To był hejt na miarę dla mnie przekraczający granice. Hejt był tam, gdzie była Dagmara. To był hejt, gdzie mnie wyzywano, tak wulgarnie, tak okropnie i to nawet na moim profilu na Facebooku, na moim Instagramie. Nie chodziło o uwagi "Pani Iwono, czemu Pani dała tak niską notę, nie zgadzam się", bo takich opinii w ogóle nie kasuję. Ma prawo ktoś powiedzieć, że mogłam dać 10 tej parze, a nie tej. Każdy ma prawo do oceny, ale gdy ktoś pisze tak wulgarnie, obrzydliwie... Nawet nie chce powtarzać słów. Też umiem przeklinać, ale nie przeklinam. Gdy czytasz coś takiego, jeden, drugi, trzeci, dziesiąty, setny... Nie wytrzymałam, pękłam. Myślę, że to był mój najgorszy moment nieradzenia sobie z hejtem - wróciła wspomnieniami do trudnych chwil w rozmowie ze "Światem Gwiazd".
Iwona dodała, że poziom wypowiedzi wielbicieli Dagmary bardzo ją zaskoczył. Najbardziej rozczarowało ją to, że wśród hejterów były dojrzałe kobiety.
To byli jej fani, którzy, jak widać, posługują się specyficznym językiem, nie moim w ogóle. Nie uległam temu hejtowi. Bo on od początku się pojawiał. A wiesz co było najgorsze? Pozwalałam sobie czasami wejść w konta. (...) Jakie wulgarne były kobiety 50+. Patrzę: pani z wnusią na komunii w kościółku, z rodzinką, z pieskiem, i ona ci pisze takie słowa, że po prostu wow - opowiada tancerka.
Współczujecie Pavlović?