Beata Tyszkiewicz to bez wątpienia jedna z najsłynniejszych aktorek w tym kraju. Pierwsza dama polskiego kina przez lata udzielała się jako jurorka tanecznego show, gdzie oceniała pląsy gwiazd w drodze o Kryształową Kulę. W ostatnim czasie 85-latka odsunęła się nieco w cień show biznesowego życia. Przez problemy zdrowotne aktorka podjęła decyzję o przejściu na emeryturę i zaszyła się w swoich czterech kątach, zrywając również kontakty z przyjaciółmi.
W moim wieku z różnych względów, po części zdrowotnych, zmienia się styl życia, a w związku z tym charakter domu. Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem - zauważyła, a następnie dodała: - Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów. Wszystkich moich przyjaciół serdecznie pozdrawiam i myślę o nich często i ciepło - tak swoją decyzję skomentowała Beata Tyszkiewicz w rozmowie z "Newsweekiem".
ZOBACZ TAKŻE: Oto wszyscy mężowie i partnerzy Beaty Tyszkiewicz: Wajda, Padlewski, Orzechowski. Jednego z nich wcale NIE KOCHAŁA (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iwona Pavlović komentuje decyzję Beaty Tyszkiewicz
Beata Tyszkiewicz w trakcie pracy zawodowej m.in. przy "Tańcu z Gwiazdami" spotykała się z Iwoną Pavlović. Wszystko jednak wskazuje na to, że panie wciąż darzą sie dużą sympatią i ogromnym szacunkiem. Pavlvoić na pytanie o 85-letnią gwiazdę kina wyznała, że bardzo za nią tęskni, jednak zaznaczyła, że nie jest "upoważniona" do tego, aby komentować jej decyzje.
Beatka nie chce się z nikim kontaktować, więc ja też nie mogę być upoważniona do tego, żeby cokolwiek mówić na ten temat. Nie chce mieć kontaktów i ma do tego prawo. Wiele osób ją namawiało i namawia, ale ona nie chce i musi tak zostać. Szkoda. Za Beatką bardzo tęsknie, ale to jest jej decyzja i myślę, że trzeba to uszanować - przyznała jurorka "Tańca z Gwiazdami" w rozmowie z serwisem "Show News".