Za nami pierwszy odcinek nowego, 24. już sezonu Tańca z Gwiazdami. W programie swoje pląsy zaprezentowali między innymi Sylwia Lipka, Tomasz Oświeciński, Edyta Zając czy Julia Wieniawa. Choć ta ostatnia stresowała się już dwa dni przed nagraniami i jak sama przyznała, miała atak paniki spowodowany występem na żywo, zachwyciła jurorów i w efekcie została przez nich najlepiej oceniona.
Zobacz: "Taniec z Gwiazdami": triumf Julii Wieniawy, sztywny Mikołaj Jędruszczak, drapieżna Anna Karwan
Okazuje się, że nie tylko ambitna 21-latka ma dryg do tańca. Iwona Pavlović w rozmowie z reporterem Pudelka przyznała, że wszyscy uczestnicy poradzili sobie zaskakująco dobrze. Słynąca z surowych ocen jurorka ubolewa, że nie ma komu wytknąć błędów:
Największe zaskoczenie, to brak słabego tańca u gwiazd. Czuję się rozczarowana, bo chciałabym, żeby ktoś sobie totalnie nie radził, żebym mogła mu to powiedzieć. A tu się okazuje, że wszyscy sobie radzą i to całkiem nieźle... - mówiła niepocieszona Czarna Mamba, a następnie żartobliwie podsumowała występy uczestników najnowszej edycji:
Była Lipka, ale nie było Lipy.
Myślicie, że w przyszły piątek ktoś zlituje się nad Iwoną i pomyli kroki?