Choć przed laty Iwonie Węgrowskiej wróżono świetlaną karierę piosenkarki, od dłuższego czasu znacznie częściej mówi się o niej w kontekście burzliwego życia prywatnego, aniżeli kolejnych utworów.
Artystka po rozstaniu z poślubionym w Las Vegas producentem muzycznym i naukowcem Krzysiem "Benny Hillem" Madejskim związała się z Maciejem Marcjanikiem. Mimo że w 2015 roku para doczekała się wspólnie córki, wokalistka stale informuje o kolejnych wzlotach i upadkach w ich relacji.
Zobacz też: Iwona Węgrowska przestała panować nad własnym życiem? Wróciła do "męża"... "Seks jest cudowny"
Nieco ponad dwa tygodnie temu Iwona w rozmowie z Pudelkiem nieoczekiwanie zdradziła, że spodziewa się dziecka. 38-latka nie kryła ekscytacji ciążą, zapowiadając jednak, że w jej wczesnym stadium nie zamierza rezygnować z pracy, "przy okazji" zapowiadając nowy singiel.
Przypominamy: TYLKO NA PUDELKU: Iwona Węgrowska JEST W CIĄŻY! "Muszę szczególnie teraz na siebie uważać. Z pracy NIE REZYGNUJĘ" (ZDJĘCIA)
Niestety, jak wynika z zamieszczonego w czwartek rano obszernego wpisu, Węgrowska poroniła.
Tak wyglądał koniec lipca. Ogromna radość! - zaczyna pod zdjęciami tajemniczego dokumentu, testu ciążowego i zabandażowanego przedramienia.
Za szybko się pochwaliłam?! Sama nie wiem... Teraz i tak nie ma to już znaczenia - kontynuuje zdruzgotana Iwona, załączając serię zrozpaczonych emotikonów i dodaje:
Kiedy usłyszałam serduszko, byłam pewna, że nic złego się już nie wydarzy i pochwaliłam się Wam tą radosną nowiną - tłumaczy i wyznaje:
Niestety, serce mojego dziecka przestało bić. To dla mnie trudny moment i bardzo ciężko mi o tym pisać i mówić. Nie mogę się pozbierać od paru dni i nie mogłam już znieść pytań jak dzidziuś. To pierwsze takie poronienie, tak trudne i tak bolesne. To wszystko, co mogę teraz powiedzieć - czytamy na instagramowym profilu celebrytki.