Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Iwona Wieczorek spotykała się ze swoim KUZYNEM. Tak matka zaginionej mówiła o jej związku z Patrykiem G.

246
Podziel się:

W książce "Co się stało z Iwoną Wieczorek?" Janusz Szostak opublikował rozmowę z matką zaginionej. Kobieta opowiedziała m.in. o związku córki z Patrykiem G., który był zarazem jej kuzynem.

Iwona Wieczorek spotykała się ze swoim KUZYNEM. Tak matka zaginionej mówiła o jej związku z Patrykiem G.
Iwona Wieczorek była w związku z kuzynem. Tak matka zaginionej mówiła o Patryku G. (Materiały prasowe)

Zaginięcie Iwony Wieczorek od przeszło 12 lat pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych i wciąż niewyjaśnionych rodzimych zagadek kryminalnych. W ostatnich tygodniach o zniknięciu 19-latki ponownie zrobiło się głośno. W prowadzonym śledztwie pojawiło się bowiem wiele nowych wątków. Policja ustaliła tożsamość oraz przesłuchała tzw. "mężczyznę z ręcznikiem", sporo mówiło się także o zatrzymaniu znajomego Iwony, Pawła P. oraz jego partnerki Joanny S. Mężczyźnie postawiono zarzuty związane z utrudnianiem śledztwa.

Iwona Wieczorek spotykała się ze swoim kuzynem. Tak matka zaginionej mówiła o Patryku G.

Przypomnijmy, że sprawę tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek przez lata badał Janusz Szostak. Dziennikarz śledczy poświęcił zniknięciu 19-latki dwie książkowe publikacje. W pierwszej z nich, zatytułowanej "Co się stało z Iwoną Wieczorek?", Szostak opisał najważniejsze tropy związane ze sprawą, przytaczając m.in. zeznania jej znajomych, w tym Pawła P. Dziennikarz kilkakrotnie wspominał także o niejakim Patryku G. - byłym chłopaku Wieczorek, który w noc jej zaginięcia bawił się w klubie Banana Beach w Jelitkowie.

Mimo rozstania, Iwona i Patryk wciąż byli sobie bliscy. Gdy w noc zaginięcia Wieczorek otrzymała od koleżanki wiadomość, że jej były "bawi się z jakimiś dziewczynami" w klubie, była nią wyraźnie zdenerwowana. Cytowany przez dziennikarza Marek Siewert, analityk z Komendy Głównej Policji, twierdził natomiast, że Iwona i Patryk G. byli o siebie zazdrośni i opisał ich jako "osoby, które niby się rozstały, a tak naprawdę wzajemnie im na sobie zależało". Zdaniem eksperta w feralną noc Iwona mogła samotnie ruszyć w kierunku domu, gdyż miała nadzieję, że "po drodze spotka Patryka". Co ciekawe, Wieczorek i Patryk G. byli nie tylko partnerami, lecz również... kuzynami. O tym, jak doszło do tego, że Iwona spotykała się z chłopakiem, który był z nią spokrewniony, w rozmowie z Januszem Szostakiem opowiedziała matka zaginionej, Iwona Kinda. Jak wyjaśniła kobieta, Wieczorek i Patryk G. nie znali się wcześniej i nie mieli pojęcia, że łączą ich więzy krwi.

To był błąd mój i mojej kuzynki, że nie wychowywałyśmy dzieci razem. Ona mieszkała w Gdyni, nasze dzieciaki się nie znały. Iwona i Patryk poznali się na dyskotece, zupełnie przypadkowo. Nie wiedzieli, że są kuzynami - cytował wypowiedź matki Iwony dziennikarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Meghan i Harry idą na noże z rodziną królewską, a Kaczorowska otwiera czakry

Jak wspominała matka Iwony Wieczorek, pewnego dnia jej córka po powrocie z dyskoteki oznajmiła, że poznała "super chłopaka" i zapytała, czy może przyprowadzić go do domu. Podczas wizyty matka nastolatki zorientowała się, że Patryk G. jest synem jej kuzynki. Kobieta była wręcz zszokowana i skontaktowała się z krewną. Później obie próbowały rozdzielić zakochanych, jednak bezskutecznie.

Przez dwa czy trzy miesiące próbowałyśmy to zakończyć, ale nie dało rady. Uczucie było silniejsze – Iwona zakochała się, i tyle. Później z kuzynką pogodziłyśmy się z tą sytuacją (...) - opowiadała Januszowi Szostakowi.

W rozmowie z dziennikarzem matka Wieczorek przyznała, że mogła mieć wpływ na rozstanie córki z Patrykiem G. - kobieta naciskała bowiem, by Iwona skupiła się na nauce i zdaniu matury. Para pozostała jednak ponoć w dobrych relacjach. Zdaniem matki zaginionej ich związek był "zawieszony, ale nie zakończony". Patryk G. miał też bardzo przeżyć zniknięcie Iwony. Jak jednak przyznała matka zaginionej w rozmowie z Szostakiem, chłopak włączył się w poszukiwania jej córki dopiero po kilku dniach. Patryk miał wówczas przyjść do matki Wieczorek i rozpłakać się.

Patryk G. był chłopakiem Iwony Wieczorek. Tak Janusz Szostak opisywał jego zeznania

W książce "Co się stało z Iwoną Wieczorek?" Janusz Szostak przyjrzał się także zeznaniom Patryka G. - w których jego zdaniem pojawiały się pewne nieścisłości. Jak opisywał dziennikarz, w noc zaginięcia nastolatki, jej eks "przebywał nieopodal miejsc, którędy przechodziła", bawił się bowiem w plażowym klubie Banana Beach. Co ciekawe, jednak podczas przesłuchania we wrześniu 2011 roku Patryk wypierał się pobytu w lokalu. Chłopak twierdził, że w noc zaginięcia Iwony do około 1 w nocy wraz ze znajomymi siedział "na ławkach przy deptaku przy Obrońców Wybrzeża". Zapytany przez śledczego, jakim cudem o pierwszej widziano go w klubie, skoro w tym czasie miał przebywać koło wejścia na plażę numer 58, ten zarzekał się:

Nie byłem w Banana Beach. Byłem, jak powiedziałem, na ławkach przy Obrońców Wybrzeża - mówił podczas przesłuchania.

Gdy następnie śledczy wspomniał, że Patryka G. widziano w klubie w towarzystwie dziewczyny, ten potwierdził, że był w lokalu z pewną kobietą, jednak "nie kojarzy tego z datą 17 lipca 2010 roku". Zapytany zaś o prawdopodobną drogę Wieczorek do domu, stwierdził, że gdyby ta chciała pójść pieszo, mogłaby wybrać zejście nr 55 lub 58. Podczas przesłuchania 25 lipca 2010 roku Patryk G. opowiadał o rozstaniu z Iwoną oraz mówił, co robił w noc zaginięcia. Wówczas stwierdził jednak, że na wspomnianym wcześniej deptaku przebywał do 2 w nocy.

Iwona Wieczorek była moją dziewczyną, a zarazem kuzynką. Rozstaliśmy się około dwa miesiące przed jej zaginięciem z uwagi na narastające kłótnie. Około tygodnia przed zaginięciem, to było o piątej rano, odebrałem telefon od Iwony. Skarżyła mi się, że została pobita przez moich kolegów, gdy wracała rano z imprezy do domu. Ona wtedy miała ich rozdzielać, bo się bili nieopodal Banana Beach. O zaginięciu Iwony dowiedziałem się 17 lipca 2010 roku o godzinie 19.00. Tej nocy przebywałem na deptaku w okolicach swojego osiedla z kolegami Pawłem S. i Pawłem J. Przebywaliśmy tam do około drugiej w nocy, a następnie udaliśmy się do domów – cytował zeznania Patryka G. Szostak.

W zeznaniach z czerwca 2011 roku Patryk G. znów utrzymywał, że opuścił deptak o pierwszej w nocy. Gdy śledczy wspomniał, że jego telefon o 2 w nocy logował się przy ul. Parkowej w Sopocie, ten nie potrafił tego wyjaśnić, mówiąc, że "musiał tamtędy przechodzić". W dalszej części przesłuchania były chłopak Wieczorek przyznał, że wcześniejsze zapewnienia o tym, że wrócił do domu o 1 były nieprawdziwe i tak naprawdę nie wie, o której było to godzinie. Stwierdził jednak, iż o 3:32 "na pewno zmierzał już do domu".

To nie był dla mnie żaden wyjątkowy dzień. Ja nie pamiętam nawet, co robiłem dwa dni temu - tłumaczył się.

Wspomniany wcześniej przez Szostaka Marek Siewert po analizie zeznań Patryka G. i jego kolegów był zdania, że były chłopak Wieczorek "nie mówi całej prawdy" na temat tego, co robił w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. W rozmowie z dziennikarzem Siewert podzielił się również pewną obserwacją na temat zachowania osób z otoczenia Iwony w czasie przesłuchań. Mężczyzna wspomniał, że Paweł P., składając zeznania, był niezwykle wyluzowany. Patryk G. natomiast miał być "bardzo spięty, jakby się czegoś bał".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(246)
WYRÓŻNIONE
Kama
2 lata temu
Ależ ta sprawa jest pokręcona...
lol
2 lata temu
skoro to syn kuzynki matki, to znaczy, że są kuzynami co najwyżej 2giego stopnia, wielkie mi co, w małych miejscowościach ludzie się tak rozmnażali i rozmnażają po dziś dzień.
Esperanza
2 lata temu
Im więcej wiadomo w tej sprawie, tym więcej pytań się nasuwa
Mloda
2 lata temu
Boże czy kiedyś dowiemy się co się stało z tą dziewczyną?
Xdd
2 lata temu
Jeszcze się okaże że ona żyje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (246)
Kik
rok temu
Dzieci kuzynów to bardzo bliska rodzina nawet jeśli nie utrzymują ze sobą kontaktów. To jednak nie jest zbyt normalne jeśli się już o tym wie.
Bogda
2 lata temu
Jeszcze jedno mnie zastanowiło dlaczego skoro nie miała na taksówkę nie zadzwoniła po mamę lub do ojczyma? Moja córka jak imprezowała często się zdarzało, że dzwoniła po męża, żeby po nią przyjechał. Raz w klubie zdarzyła się nie miła sytuacja ,że poszły chodziły duża grupa na szczęście jedna druga pilnowała nie wiedzą jak to się stało, że nagle jedna z koleżanek prawie zaraz po wejściu do klubu zaczęła dziwnie się zachowywać wyglądało, że ktoś jej coś dosypał zrobiły aferę wezwały pogotowie ,policję z tego co mówiła to obsada pogotowia dziwnie się zachowywała próbowano im wmówić że są pijane i coś wymyślają na szczęście jeszcze nie zdążyły niczego wypić. Policja zachowywala się ok. skończyło się tym ,że jedna z koleżanek zadzwonila po tatę i porozwoził je do domów. Od tej pory przestały imprezować.
Yes. Its true
2 lata temu
Patryk G. zabił Iwonę by jego nowa niunia nie dowiedziała się o ciąży z Wieczorek.
Ddd4
2 lata temu
A może Iwona była z kuzynem w ciąży. Dlatego ktoś sprowokował Iwonę ze się on bawi z inną. Może ta nowa dowiedziała się o ciąży i ją Zabiła.
ala
2 lata temu
zastanawiam się, dlaczego ta sprawa jest az tak naglasniana medialnie. Wiele w Polsce zaginięć, morderstw,niewyjaśnionych spraw i po chwili nic sie na ich temat nie mówi i pisze.A tutaj ciągle i ciągle. Kim była ta dziewczyna?
Beata
2 lata temu
A mnie się te billingi Pawła P. nie podobają. Coś w nich nie gra, ale może wtedy działało to inaczej. Ja już pisałam o tym, ale tam nikt nie odpisał. A mnie to męczy. Jak to możliwe, że nie widać w billingach tego, że Paweł miał przełożyć baterię z telefonu na telefon, żeby sprawdzić, czy Iwona do niego nie dzwoniła?
ehhhh
2 lata temu
koledzy kuzyna tydzien wczesniej ja pobili a w tym dniu tez byli w parku..czy ktos ich przesluchal? z tego co widze to nie...
Gosc
2 lata temu
Ja po fotach odrazu byl go typowala.profil ma penera..balabym sie go i nie kolegowala z osobą tego pokroju.typowy pan co nie panuje nad emocjami
Gosc
2 lata temu
Wczoraj skonczylam w 3h cala 2 czesc kasiazki.kurde dziwi mnie ze ten Patryk jest na wolnosci i ze tak milczy.i czemu nie przeszukaja ponownie dzialek kanalow studzienek.tylko ryja w zatoce.Patryk musil tej nocy spotkac sie z nią ponownie .nie byl sam
Opinia
2 lata temu
Mysle, ze ta sprawa nie ma nic wspólnego z Zatoka sz. Może Archiwum x odwraca uwagę w ten sposób od prawdziwego toku śledztwa. Każdy kto jest związany z ta sprawa podejrzewa osobę z otoczenia Iwony, ale bez dowodów niewiele można
Ten PAtryk
2 lata temu
Poczytajcie sobie zeznania tego Patryka g
Lala
2 lata temu
Patryk to kuzyn, a szpilki takie jak u Iwony były u matki.... skąd się wzięły
Ramon
2 lata temu
Piszecie, że włóczyła się, źle się prowadziła, zanadto rozrywkowa była...może i tak, ale to nie znaczy, że ktoś miał prawo ją w związku z tym skrzywdzić. Przestańcie tak pisać, bo to podłe. Zaginęła(zginęła?) młoda dziewczyna i dobrze by się stało, gdyby złapali bandytę/bandytów
Gość
2 lata temu
Niezłe towarzystwo. Strach się bać.
...
Następna strona