Gdy w Polsce zima, gwiazdki zazwyczaj pakują walizy i żegnają ojczyznę. Tak też postąpiła Izabela Janachowska, która stwierdziła, że styczeń to świetny czas na wycieczkę do Dubaju. Nie da się ukryć, że celebrytka bardzo często bywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Jak wiadomo, Dubaj to stolica bogactwa. Nie brakuje tam drogich restauracji, jachtów, pięknych plaż czy butików największych domów mody. Są też ultradrogie hotele, których Izabela jest najwyraźniej fanką. Tym razem zatrzymała się bowiem w słynnym Atlantis The Royal.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Izabela Janachowska nadaje z Dubaju
W czwartek Iza wybrała się na basen, który znajduje się na 22. piętrze hotelu Atlantis The Royal. Trzeba przyznać, że widoki zapierają dech w piersiach. Janachowska wrzuciła na InstaStory relację, na której pozuje na tle drapaczy chmur, prężąc się w czarnym bikini, a następnie zaczęła odpowiadać na liczne pytania fanów dotyczące Dubaju.
Wielu internautów zastanawiało się, czy Iza czuje się tam bezpiecznie. Celebrytka stanowczo stwierdziła, że tak. Co ciekawe, zapewniła nawet, że Dubaj to miejsce, w którym "nikt nas nie zaatakuje".
Nie bez przyczyny Dubaj kolejny rok z rzędu wygrał konkurs na najbezpieczniejsze miasto świata. Tu jest obłęd, tu zostawicie portfel na ławce, wrócicie za godzinę i on tam nadal będzie leżał i to nieobrobiony. Dla mnie kwestia bezpieczeństwa jest bardzo ważna. Bardzo sobie cenię to miejsce za ten spokój, który mam, bo nie martwię się o kradzieże, napady, porwania. (...) Nikt cię tu nie zaatakuje w żaden sposób - informuje swoich fanów Iza.
Następnie Janachowska zaczęła wyjaśniać, dlaczego tak kocha Dubaj i dlaczego jest to "jej miejsce na ziemi"
Jako mama mam fioła na punkcie bezpieczeństwa. To, co oferuje nam teraz Dubaj w porównaniu do Europy, faktycznie mnie przekonuje. Kolejna rzecz to świetna pogoda, oczywiście poza latem. (...) Nieskończone możliwości, otwartość na ludzi, nowoczesność, estetyka, świetna komunikacja z resztą świata, pyszne jedzonko i wspaniałe warunki dla dziecka do rozwoju.
Rozumiecie te zachwyty?