Izabela Janachowska należy do grupy celebrytów, którzy podjęli decyzję o niepowierzaniu wykształcenia swojego dziecka polskiemu systemowi edukacji. Zamiast tego jej syn Christopher Alexander kształci się od małego w systemie brytyjskim, posługując się w przedszkolu wyłącznie językiem angielskim. W rozmowie z reporterką Pudelka Simoną Stolicką Janachowska wytłumaczyła, że osobiście nie ma wiele do zarzucenia polskiemu szkolnictwu, a tryb międzynarodowy wybrała przede wszystkim ze względów praktycznych. Jest jednak jedno "ale"...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabela Janachowska ocenia polskie szkolnictwo
Uważam, że edukacja w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie bez względu na to, jaka jest władza. (…) Znam wielu nauczycieli, którzy są zaangażowani w swoją pracę, kochają dzieci, prowadzą wspaniałe zajęcia. Nie jestem osobą, która potępia polską edukację. Sama jestem osobą z tego systemu. Wiem, że jest on dość trudny i wymagający. Może systemowo można by parę rzeczy ulepszyć. Polacy są na bardzo wysokim poziomie edukacji i nie jest to dla nich problem, aby dostać się na międzynarodowe uniwersytety. Szkoły czy prywatne, czy państwowe naprawdę sobie super radzą - powiedziała przed kamerami Pudelka ślubna ekspertka.
Jednocześnie Janachowska zauważyła, że istnieje pewien aspekt polskiej edukacji, który woła o pomstę do nieba. Chodzi oczywiście o niskie wynagrodzenia nauczycieli.
Pensje dla nauczycieli powinni podnieść zdecydowanie. To są osoby, które kształtują młode pokolenie, na którym niedługo będziemy wkrótce się opierać, a zarabiają śmieszne pieniądze. To jest absolutnie nie fair. Nad tym powinno się popracować - instruuje Izabela.
Przypomnijmy: Izabela Janachowska rozprawia się nad porannymi rytuałami i chwali luksusową kuchnią (ZDJĘCIA)
Sądzicie, że Iza zdoła poruszyć serce ministra?