Kolejna edycja Tańca z Gwiazdami oficjalnie dobiegła już końca. Zwyciężczynią została Ilona Krajewska, której partnerował tancerz Robert Rowiński. Choć finałowe zmagania na parkiecie niewątpliwie zasługiwały na uwagę, to show skradła bez dwóch zdań Izabela Janachowska.
Wydawało się, że gwiazda Polsatu specjalnie na ostatni odcinek sezonu zaszalała nieco z kolorem włosów. Jeszcze w ubiegłym tygodniu fryzura gospodyni programu była co najmniej o kilka tonów cieplejsza. Choć niewykluczone, że to po prostu kwestia oświetlenia i innego uczesania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak czy inaczej, nie ma wątpliwości co do tego, że najlepszą kreację Iza przechowała w szafie do ostatniej chwili. Kanarkowa suknia z głębokim dekoltem i pokrytym falbanami dołem przywodziła na myśl balową kreację Belli z Pięknej i Bestii Disneya. Cudny kostium szedł w parze z delikatnym makijażem, w którym również przemycono żółte elementy. Uzupełnieniem stylizacji były kolczyki z nowej kolekcji Swarowsky'ego.
Jak oceniacie ostatnią stylizację Janachowskiej w tym sezonie? Stanęła na wysokości zadania?