Paulina Smaszcz od kilku miesięcy nie przestaje schodzić z pierwszych stron kolorowych portali i tabloidów. Była żona Macieja Kurzajewskiego przeżywa swoje "pięć minut" dzięki dzieleniu się z internetową publiką niewybrednymi komentarzami na temat swojego eks i jego ukochanej - Katarzyny Cichopek.
W zeszłym roku, udzielając jednego z wywiadów, "kobieta-petarda" postanowiła wbić szpilę także koleżankom z branży. Dostało się m.in. Izabeli Janachowskiej.
Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku? - grzmiała 50-latka w podcaście Anny Zejdler "Porażka czyli sukces".
Milionerka nie pozostawiła oskarżeń "petardy" bez komentarza, wyznając, że Smaszcz kłamie. Gwiazda Polsatu przypomniała, że poznała swojego męża trzy lata po jego rozwodzie i zapowiedziała, że była żona Macieja Kurzajewskiego odpowie w sądzie za szerzenie nieprawdziwych informacji na jej temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabela Janachowska mówi, jak skończył się finał sprawy z Pauliną Smaszcz
Teraz w rozmowie z Pomponikiem Izabela Janachowska ujawniła, jak ostatecznie potoczyły się sprawy między nią a "kobietą-petardą". Okazuje się, że milionerka nie miała zamiaru marnować sił i pieniędzy w sądzie.
Zdenerwowało nas to, że jej słowa uderzyły w nasze dziecko. Natomiast stwierdziliśmy, że szkoda zachodu, szkoda naszego czasu, naszego życia, zdrowia, energii. Sądy zawsze zabierają ci czas, to są nerwy... Po co?! - powiedziała Janachowska.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem serwisu Izabela wspomniała, że chciała, by Smaszcz zapłaciła karę finansową za opowiadane brednie.
Miałam taki pomysł, żeby może chociaż odczuła to finansowo, żeby pieniądze przeznaczyła na cel charytatywny. Ale mam takie poczucie, że nie ma z kogo nawet ściągnąć tych pieniędzy. Sztuka dla sztuki? Szkoda czasu - dodała.
Zaskoczeni takim zakończeniem sprawy?