Izabela Janachowska spędziła ostatnio wakacje w hiszpańskim hotelu, a swoją podróż relacjonowała w mediach społecznościowych. Celebrytka udała się z mężem do Marbelli, gdzie hucznie świętowali siódmą rocznicę ślubu.
Izabela oraz jej mąż zabrali ze sobą na wakacje oczywiście synka. W niedawnej rozmowie z Vivą wspominali jednak, jak wyglądały ich pierwsze wakacje bez Chriska:
Chyba ze 20 w ciągu kilku godzin [dzwoniłam - przyp. red.]. Mama powiedziała wtedy, że mam przestać dzwonić, że wszystko jest w porządku, mamy zająć się sobą, a jeśli jej nie posłucham, to przestanie odbierać ode mnie telefon. Nie spodziewałam się, że wyjazd bez dziecka będzie obarczony takim ciężarem. I choć po tym, jak mama mnie ochrzaniła, było już trochę lepiej, moje myśli nadal krążyły przy Chrisku - wyznała Izabela w rozmowie z magazynem Viva.
Celebrytka dodała wówczas:
Czasami ludziom się wydaje, że jak ktoś ma pieniądze, to jego życie jest łatwe, lekkie i przyjemne. Że nie dotykają go żadne problemy. A tak nie jest. Oczywiście w niektórych sytuacjach mamy większy komfort, bo nie musimy się o pewne rzeczy martwić, ale to nie jest tak, że problemy omijają nas szerokim łukiem. I choroby nas dotyczą, i problemy, i depresja, i kryzysy w związku. Wszystko nas dotyka tak samo, bo jesteśmy takimi samymi ludźmi.
W Marbelli natomiast Janachowska i Jabłoński cieszyli się słoneczną pogodą już w towarzystwie małego Chriska. Fajnie?