Ogólnopolską rozpoznawalność Izabela Macudzińska zyskała w programie "Królowe życia", gdzie dała się poznać jako obrotna właścicielka poznańskiego butiku z markowymi ciuszkami. Teraz, gdy show ITV dobiega końca, 39-latka musi znaleźć sobie inne rozwiązanie na przedłużenie swoich "5 minut".
Z pomocą przyszła jej turecka klinika, która zaoferowała Izabeli "odświeżenie" look'u i podporządkowanie swojego oblicza do panujących obecnie w medycynie estetycznej trendów. Jedynym wymogiem w zamian za darmowy "wypad" do Turcji i nowe rysy twarzy była reklama kliniki w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed wyjazdem "królowej życia" nie powstrzymał nawet przypadek Ewel0ny, która w tej samym tureckim ośrodku otarła się o śmierć po zarażeniu się na stole operacyjnym silną bakterią, która wyniszczała jej organizm. Gwiazda "Warsaw Shore" musiała poddać się rocznemu leczeniu w Polsce, które tak naprawdę było desperacką walką o życie.
Macudzińska bynajmniej nie przejęła się apelem Eweliny, by nie korzystać z usług szemranej kliniki w Stambule, a tym bardziej nie promować jej na swoim profilu. Kilka godzin po zrelacjonowaniu wizyty u lekarza, z którym omawiała swój zabieg, Izabela zaprezentowała swoje świeżo "przemeblowane" przy pomocy skalpela lico. 39-latka obwieściła, że czuje się "troszeczkę lepiej", a pokrywająca jej posiniaczoną twarz opuchlizna nie powinna budzić żadnego niepokoju.
Nagrywam się bez filtra - mówiła. Jestem już po operacji. Nie odzywałam się, bo to był czas dla mnie, żebym swoje wyspała, wyleżała. Teraz troszeczkę lepiej się czuję. Muszę się przejść, bo tak lekarze mi każą, pochodzić troszeczkę. Napuchnięta jestem, ale mega zadowolona. Także wszystko jest ok. Pamiętajcie, że po operacji obrzęk jest rzeczą normalną.
Po jakimś czasie Izabela dodała nagranie, jak opuszcza klinikę z wielkimi okularami przeciwsłonecznymi Gucci na nosie, zasłaniającymi połowę jej twarzy.
Wszystko jest ok, więc zabierają nas z powrotem do willi - zrelacjonowała.
Jesteście ciekawi efektu końcowego?