Trwa ładowanie...
Przejdź na
oprac. Megi
|

Izabela P. była poszukiwana przez 11 dni. Co się z nią działo w tym czasie? Kryminolog zabrał głos: "To śmierdzi na kilometr"

164
Podziel się:

Odnalezienie Izabeli P. budzi coraz więcej pytań i wątpliwości. Gdzie przebywała, dlaczego milczała i co sprawiło, że postanowiła opuścić swoją kryjówkę? Swoje teorie na ten temat przedstawił kryminolog i socjolog dr Paweł Moczydłowski w rozmowie z portalem naTemat.pl, dając nowe spojrzenie na tę tajemniczą sprawę.

Izabela P. była poszukiwana przez 11 dni. Co się z nią działo w tym czasie? Kryminolog zabrał głos: "To śmierdzi na kilometr"
Izabela P. (East News, Facebook)

Gdzie była Izabela P. przez 11 dni?

Cała Polska poszukiwała Izabeli P. Po 11 dniach media poinformowały o odnalezieniu kobiety. Nadal jednak nie wiadomo, gdzie przebywała przez ten czas. Ostatecznie, 35-latka pojawiła się u znajomych, do których miała po prostu zapukać. To właśnie oni poinformowali o jej odnalezieniu policję. Kryminolog i socjolog dr Paweł Moczydłowski zauważył, że zaginiona odnalazła się zaraz po tym, jak prokuratura zdecydowała się skupić na potencjalnym porwaniu zamiast zaginięciu.

Zaginiona odnalazła się w chwilę po tym, jak prokuratura zdecydowała się zmienić front i zająć się nie zaginięciem, ale porwaniem? To dziwne - opowiadał.

Dr Paweł Moczydłowski sugerował, że nie jest jasne, czy Izabela P. przebywała u znajomych, czy dotarła do nich dopiero po pewnym czasie. Zastanawiał się, jak ktoś mógł żyć przez kilka dni bez dostępu do informacji, nie wiedząc, że cała Polska jej szuka. Kryminolog pytał retorycznie, gdzie Izabela P. mogła być, że nie dochodziło tam radio, telewizja czy internet, chyba że była więziona.

Zaginięcie pełne niejasności

W sprawie pojawia się wiele nieścisłości. Na początku pojawiły się informacje, że samochód zaginionej się zepsuł, więc go porzuciła. Jednak prokuratura ujawniła, że pojazd nie znajdował się na autostradzie, lecz został przeniesiony na posesję znajomych ojca Izabeli P. Policja uzyskała dostęp do auta dopiero tam. Co więcej, teren, w którym doszło do zaginięcia, najpierw przeszukali Świadkowie Jehowy oraz ochotnicy chcący pomóc w odnalezieniu kobiety.

Dr Paweł Moczydłowski zwrócił uwagę, że dziwne jest, iż jedni znajomi szukali Izabeli P., podczas gdy u drugich spokojnie przebywała przez kilka dni, nie dając znaku życia ojcu, do którego miała jechać.

Jak to jest, że jedni znajomi jej szukają, a u drugich spokojnie siedzi, przez kilka dni, nie dając znaku życia ojcu, do którego miała jechać? To śmierdzi na kilometr - mówił w rozmowie z portalem.

Kryminolog podejrzewał, że policja była wprowadzana w błąd, a wiele wydarzeń mogło mieć na celu zatarcie prawdziwego obrazu sytuacji. Dodał, że jest prawdopodobne, iż ktoś z otoczenia mógł wiedzieć, co się dzieje z Izabelą P. Dr Paweł Moczydłowski zasugerował, że sprawa dopiero się zaczyna, a nie kończy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(164)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Olee
3 miesiące temu
Skoro nie chce mieć kontaktów z rodziną to uciekała od świadków Jehowy i rodzina, która też wyznaje niejakiego Jehowe. Od dawna wiAdomo że Jehowa to nie jest Boże imie
Xena
3 miesiące temu
Po co pisać dalej o tej kobiecie o jakiś speudo teoriach co się z nią działo. Ważne że znaleziona i żyje.
Uzi
3 miesiące temu
Ci ten kryminolog bredzi, jeśli znaleźli ja wygłodzona to raczej u żadnych znajomych spokojnie nie siedziała. Co to za detektyw tak gada?
Odstepca
3 miesiące temu
Moze byla na komitecie sadowniczym u SJ
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Ana
3 miesiące temu
Myślę że ona po prostu przed kimś lub czymś ucieka
Tyna
3 miesiące temu
Jak ta sekta jej coś zrobiła to mam nadzieję, że się w końcu za nich wezmą
Gosc
3 miesiące temu
ona ewidentnie chciała się odciąć od rodziny - porzucenie auta na autostradzie to świetny pomysł, bo tam nie ma kamer
WidzJasno
3 miesiące temu
Ten mąż takim beznamiętnym głosem mówił, że on nie wie gdzie ona jest, jakby zgubił mu się klucz francuski, a nie żona. Prześwietlić męża, prześwietlić ich wszystkich, całą rodzinę. Tam jest coś bardzo nie tak, wygląda to na próbę ucieczki, myślę, że ktoś z tego zbioru wiedział o jej planach, planach rozwodu z mężem, o planach odejścia ze zgromadzenia, być może była przetrzymywana siłą, ktoś ważny z tego zgromadzenia chciał wybić jej z głowy pomysł opuszczenia męża i zboru. Nie mogli tego zrobić " po dobroci", poprzez wytłumaczenie jej dlaczego według nich postępuje źle, więc ograniczyli jej swobodę, uprowadzili i zamknęli w miejscu odosobnienia. Dlatego była wykończona i psychicznie i fizycznie. Uciekła, albo ktoś zwrócił jej wolność w zamian za to, że przyrzekła, że nie opuści Jehowych. Ta sprawa jest grubymi nićmi szyta. Należy sprawdzić całą rodzinę. W co oni z nią grali. Jeśli nie chce z nimi kontaktu, to bardzo dobrze, wystarczająco jej " umilili życie ". Panowie Policjanci do dzieła!
grrrrrrrrrrrr...
3 miesiące temu
dajcie tej kobiecie spokój! niech każdy żyje jak chce, nie chciała być w mediach a wy na siłę o niej piszecie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (164)
Koliber
3 miesiące temu
Wedle najnowszej teorii JEHOWI postanowili przemówić jej do rozumu w odosobnieniu ale ktoś zawiadomił POLICJĘ- no właśnie kto ? Z biegiem dni gdy sprawa stała się ogólnopolską tajemnicą, przetrzymujący ją pod kluczem JEHOWI przestraszyli się konsekwencji i uknuli plan wyjścia z potrzasku. Porwanej nakazali udać się do znajomej rodziny i kategorycznie milczeć gdzie była przez ostatnie dni. Policja pewnie już coś wie a czy my poznamy szczegóły ? Jeśli taki będzie prawdziwy przebieg tej sprawy to SEKTA JEHOWYCH powinna być zdelegalizowana.
Beran
3 miesiące temu
Same bzdury!
Anna
3 miesiące temu
Tych namolnych domokrążców to jeszcze chyba nikt psem nie poszczuł albo nie pogonił na kopach. Więcej nie narzucaliby się. Jak ktoś otwiera drzwi i nie wpuszcza ich to jakoś się nie pchają, ale na podwórka włażą bezczelnie i wykorzystują że ktoś jest zajęty np. pracą w ogródku-buczą te swoje gadki i nie chcą wyjść://
Walczymy o pr...
3 miesiące temu
Nie kazdy wie co robic jak jest sam i obok nie moze nikomu ani 1 osobie zaufac.... Przeciez sama pani Izabela powiedziala, ze chce rozwodu, nie chce znac rodziny, ani stanowczo nie zyczy sobie miec zadnego kontaktu z ta rodzina i chce odejsc od wiary - Tu trzeba troche tez czytac miedzy wierszami.....Pani Izabela zawarla w tej informacji duzo (miedzy wierszami). Slepy by zauwazyl co miala mowiac to na mysli....Przeciez nie powie co i jak wprost jej sie stalo.... jesli ma syndrom sztokholmski, grozono jej i boi sie ich....lub ja latami ktos przesladuje i nie moze nikomu z tej rodzinki ufac....☹️☹️☹️ Moim zdaniem boi sie powiedziec jaka jest prawda i co jej zrobili.... nigdy sie prawdy nie dowiemy.
Jaaa
3 miesiące temu
To dołożę od siebie jak to widzę : nie chce mieć kontaktu z całą rodziną, czyli też z ojcem, bo on pewnie też sj. Wcale nie chciała do niego dojechać do szpitala (zwróćmy uwagę, że odeszła od męża, dosyć niedawno, a on pozytywnie mówi o samym sobie i jej ojcu). Zadzwoniła, żeby grać na czas, że jedzie po niego, bo oni są w kontakcie. Tymczasem w aucie był GPS i od rozstania i żeby udowodnić jej winy była śledzona. Uciekała i ją dogonili?
🐎🐎🐎
3 miesiące temu
Ona była z kochankiem, po prostu. W zasadzie to powinno się ją obciążyć kosztami akcji poszukiwawczej.
P.S.
3 miesiące temu
Tych bzdur się nie da czytać. Najgorsza sekta są właśnie kościoły, wszystkie kryteria opisujące sekty będą pasować. Tyle osób powtarza bzdury, że to się w głowie nie mieści. Zainteresujcie się tematem jakiejś religii sami, a nie powtarzacie głupoty jak papugi, których się nauczyliście od kogoś. Legalnie zarejestrowane religie nie mogą u podstaw mieć przejawiania jakiejś formy przemocy, na głowy pospadaliście czy jak ? Pedofilia, mieszanie się kościoła do polityki i dbanie tylko o hajs wam nie przeszkadza ? Niezależnie od religii można mieć nieciekawą sytuację w domu, przeżyć coś złego, chorować psychicznie, albo być po prostu nieszczęśliwym. Tylko w katolskim kraju się człowiek nasłucha bzdur na temat innych wyznań, serio. Czemu się tak nie podniecacie czyimś wyznaniem w przypadku innych zaginięć. Tam też w domach jest często źle a ofiary kończą różnie. Nikt u ŚJ nikogo do niczego nie zmusza a i wiele zasad o których mówicie się pozmieniało. Wam się coś chyba myli z jakimiś amerykańskimi sektami, dokumentów na netflixie się naoglądaliście czy jak…
Misiek
3 miesiące temu
Jehowy to sekta i wiele osób jak chce od nich odejść to po prostu ucieka przed nimi
xxx
3 miesiące temu
Przestańcie robić spektakl z takiej sprawy. Ludziom byle co wystarczy żeby atakować i oskarżać. Doprowadzicie do tragedii tylko po to żeby i o niej móc napisać?
Nie nadążysz
3 miesiące temu
Nie mogła uciec tym samochodem normalnie zamiast z buta iść?
User
3 miesiące temu
Ona nie mieszkała z mężem
User
3 miesiące temu
Ona nie mieszkała z mężem
tom
3 miesiące temu
pjana prula sie na melinie
Kate
3 miesiące temu
Mężczyźni to tyrani. Koniec kropka.
...
Następna strona