Pod koniec lipca doszło do niespodziewanego incydentu podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki w Koszalinie. Żegnając się z publicznością po swoim występie, Izabela Trojanowska przewróciła się na scenie. Wypadek wyglądał bardzo groźnie.
Kilka dni później Trojanowska wyznała, że "cierpi", choć na szczęście nie doszło do żadnego złamania. Cała i zdrowia Izabela wróciła już do pracy i wystąpiła we wtorek w Sopocie podczas Top of the Top Festival. Reporter Pudelka Michał Dziedzic zapytał gwiazdę, jak się obecnie czuje. Trojanowska zapewniła, że zdecydowanie lepiej, choć w momencie wypadku przeżyła prawdziwy szok.
W sumie nie stało się nic takiego, poza tym, że przeżyłam szok i choć nie odczuwam żadnych fizycznych skutków upadku,to psychicznie jak wchodzę na scenę, bardzo się rozglądam, czy nie ma żadnej dziury i wybieram obuwie o nie najwyższej szpilce - zdradziła Trojanowska. Jestem osobą ekstrawagancką i lubię szokować, niestety muszę zrezygnować z bardzo szokującego obuwia. Wolałabym więcej nie pokazywać, jak łapię zająca - dodała gwiazda z uśmiechem na twarzy.
Ikona?