W ostatnich dniach o Izabeli Trojanowskiej było wyjątkowo głośno za sprawą jej udziału w Wakacyjnej Trasie Dwójki. Śpiewająca aktorka szczególnie zapamięta swój występ w Koszalinie. W trakcie koncertu wokalistka przewróciła się na plecy. Pomimo bólu ponownie weszła na scenę.
Trojanowska została przebadana na miejscu, a lekarz początkowo nie stwierdził żadnego urazu. Niestety ból był dla artystki nie do zniesienia. Z tego powodu musiała się wybrać na konsultacje ze specjalistą po powrocie do stolicy. W rozmowie z Faktem zdradziła więcej szczegółów na temat swojego stanu zdrowia.
Mam prześwietlenie, póki co... cierpię. Czuję się bardzo nieciekawie. Boli mnie, ale przynajmniej odetchnęłam z ulgą, że to nie złamanie, tylko poważne stłuczenie. (...) Bałam się, bo już nie jestem w wieku, kiedy organizm się tak szybko regeneruje, a złamanie byłoby fatalne. I cieszę się, że to nie prawa ręka, tylko lewa. Ta, którą mniej się posługuję - wyznała Trojanowska.