Izabella Krzan zasiliła szeregi telewizyjnej Dwójki w czasie rozkwitu "dobrej zmiany". Przeprowadzane już od wielu miesięcy rewolucje nie ominęły również pozycji rozrywkowych, w związku z czym była Miss Polonia musiała pożegnać się z fuchą odsłaniaczki liter w kultowym "Kole fortuny" i ciepłą posadką w "Pytaniu na Śniadanie". Biorąc jednak pod uwagę jej sceptyczną postawę wobec nowej szefowej redakcji, prawdopodobnie nie ubolewa nad porankami spędzanymi poza murami "wieży Babel" przy ul. Woronicza.
W czasie kiedy jej następcy walczą o słupki oglądalności, 29-latka produkuje się na Kanale Zero. Jednym z bohaterów dzisiejszego przeglądu prasy w prowadzonej przez nią śniadaniówce był Robert Janowski. Przytoczenie jego nazwiska wzbudziło odrazę w urodziwej prezenterce.
Izabella Krzan jest oburzona zachowaniem Roberta Janowskiego
Współprowadzący internetowy program Krzysztof Pieszko podczas przerzucania stron w jednym z tabloidów zwrócił uwagę na kolejną roszadę w Telewizji Polskiej. Tym razem dotyczyła ona teleturnieju "Jaka to melodia?", którego nowe odcinki pojawią się na antenie od początku września.
Robert Janowski wraca do Telewizji Polskiej. Twój przyjaciel - wysunął śmiałą tezę w stronę koleżanki z pracy.
Izabella Krzan natychmiast zaprzeczyła jego słowom.
Absolutnie nie. Znam wiele nieprzyjemnych historii odnośnie pana Janowskiego od współpracowników, którzy mówią, że był bardzo niesympatycznym człowiekiem i z tego, co usłyszałam także, powiedział, że nie wejdzie do garderoby po Rafale Brzozowskim, dopóki nie zostanie ona oczyszczona i wyremontowana - oznajmiła, "sprzedając" widzom zakulisową ciekawostkę.
Dawna gwiazda TVP pozwoliła sobie też na małą uszczypliwość wobec żony Roberta Janowskiego, zarzucając jej "passive-aggressive styl". Ciekawe, czy doczeka się odpowiedzi...