Pod koniec lipca 2018 roku całą Polską wstrząsnęła wiadomość o śmierci Kory. Wybitna artystka przez kilka lat walczyła z nowotworem. Wokalistka pozostawiła w żałobie fanów i bliskich, którzy do dziś nie mogą pogodzić się ze stratą.
Odejście Olgi Jackowskiej odcisnęło piętno przede wszystkim na jej wieloletnim partnerze Kamilu Sipowiczu, który - jak oboje często podkreślali - czuł z gwiazdą "wyjątkowe połączenie duchowe". Półtora roku po tym, jak pisarz pożegnał ukochaną, 66-latek przyznał w jednym z wywiadów, że spotkał na swojej drodze nową miłość - o 30 lat młodszą Sylwię.
W grudniowej rozmowie z Moniką Jaruzelską Sipowicz "wytłumaczył się" z nowej relacji, zapewniając, że Kora chciałaby, aby po jej śmierci kogoś jeszcze pokochał.
"Chciałbym, żeby to zostało moją prywatnością" – wyznał. "Można kochać dwie osoby. Podejrzewam, że miłość jest niepodzielna. "Miłość zaczyna się od miłości" - tak jak Kora powiedziała i można kochać wiele osób. Wielu ludzi tego doświadcza. Jeżeli jedna osoba cię kochała i na przykład nie żyje, i jeżeli cię naprawdę kochała, to chciałaby, żebyś ty był szczęśliwy, a najwięcej szczęścia daje miłość. Myślę, że Kora by chciała, żebym był z kimś w związku i żebym kogoś kochał. Tak samo byłoby odwrotnie. Gdybym ja zmarł, chciałbym, żeby Kora była w szczęśliwym związku. Samotność nie jest dobra."
Swoje pięć groszy w temacie potrzeby miłości w przypadku owdowiałych mężczyzn postanowił dorzucić Jacek Borkowski, który w 2016 roku pożegnał Magdalenę Gotowiecką. Jakiś czas po stracie małżonki aktor znalazł pocieszenie w ramionach Pauliny Koziejowskiej. Niestety, związek 66-latka i o 23 lata młodszej pogodynki zakończył się po zaledwie trzech miesiącach.
"Trudno znaleźć antidotum na tak tragiczne wydarzenie, jak utrata drugiej połówki" - stwierdził Borkowski rozmowie z "Faktem". "Spotkanie nowej osoby, która będzie przyjacielem i partnerem, może pomóc w żałobie. Jeśli komuś się udało poznać nową, dobrą kobietę, jak Kamilowi Sipowiczowi, to czemu nie! Dajmy sobie szansę na szczęście, bądźmy dla siebie łaskawi i pozwólmy sobie na przeżycie czegoś miłego."
W dalszej części wywiadu aktor życzył Sipowiczowi szczęścia, dodając smutno, że sam w swoje nie wierzy.
*"Mnie się jeszcze nie udało spotkać odpowiedniej osoby. Nie wiem, czy znajdę kogoś, kto wypełni pustkę po mojej żonie." *- zakończył.