Jacek Braciak jest jednym z najzdolniejszych aktorów swojego pokolenia. Z jednej strony poruszał publiczność kreacjami w przejmujących dziełach Wojciecha Smarzowskiego, tj. "Róża", "Drogówka" i "Wołyń", jak również w docenionym przez krytyków dramacie "Edi", czy ubiegłorocznym "Kosie", w którym wcielił się w rolę generała Tadeusza Kościuszki. Na przestrzeni ponad 30 lat kariery zaskarbił sobie też sympatię telewidzów zdecydowanie lżejszymi rolami w "BrzydUli" i "Rodzince.pl". Zdobywca aż trzech Orłów wielokrotnie udowadniał, że nie obawia się żadnych artystycznych wyzwań.
ZOBACZ: Jacek Braciak zagra braci Kaczyńskich. Zdradził szczegóły produkcji. "Nie widzę w tym nic złego"
56-latek nie ma w zwyczaju komentowania swoich wyborów sercowych omawianych na łamach kolorowej prasy. W rzadko udzielanych wywiadach tym bardziej nie wplątuje też wątków dotyczących najbliższych mu osób. W 2021 r. uczynił jednak wyjątek podczas rozmowy z dziennikarką miesięcznika "Zwierciadło".
Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego że moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak, myślę, że moje dzieci to ludzie wolni - przyznał.
Jacek Braciak jest ogromnym wsparciem dla swojego transpłciowego syna
Aktor przyznał, że jego syn zwrócił mu uwagę na wyoutowanie go przed całą Polską, za co szczerze go przeprosił. Mimo pozornego wyświadczenia Konradowi niedźwiedziej przysługi, okazało się, że uczynił kawał dobrej roboty dla środowiska LGBT+, które mimo wciąż rosnącej świadomości społecznej, niestety, wciąż walczy ze stygmatyzacją. Ostatecznie również i 31-letni syn Jacka Braciaka przełamał tabu, udzielając z ojcem niezwykle istotnego wywiadu dla magazynu "Replika". Mężczyzna przyznał, że w najcięższym okresie życia towarzyszyły mu myśli samobójcze.
Mieszkałem z mamą. Ona miała wyjechać na kilka dni, miałem już zaplanowane, że mnie nie będzie, gdy wróci. Byłem na spacerze z psem i zadzwoniła siostra. Nie pamiętam, jakie to było pytanie, ale powiedziałem jej, że mam dosyć. Że się wylogowuję. (cisza) To ona namówiła mnie, żebym jednak poszukał pomocy - wyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgłoszenie się do specjalisty i podjęcie terapii ocenił jako "najlepszą decyzję życia". W wyjściu na prostą niewątpliwie pomogło mu też ojcowskie wsparcie oraz okazana mu empatia i szacunek dla jego wyborów.
Jestem dumny, bo to odważny człowiek. Bardzo dzielny i samodzielny człowiek, który idzie swoją drogą, borykał się z tym wszystkim i nadal się boryka. Widzę, ile Konrad zyskał pewności siebie dzięki temu, że ma mieszkanie, ma pracę. Widzę, że nie chce się w żaden sposób ukrywać - powiedział Jacek Braciak.
Tak wygląda syn Jacka Braciaka
Niespełna 2 lata później Konrad Braciak ponownie przyjął propozycję rozmowy i udziału w sesji zdjęciowej, tym razem pozując na potrzeby ukazującego się co roku kalendarza "Repliki". Swoje nagie zdjęcie zadedykował "wszystkim osobom transpłciowym potrzebującym odwagi".
Mężczyzna pracuje ze swoim znanym ojcem w Teatrze Współczesnym. Aktor już od ponad 5 lat występuje w spektaklu "Wstyd". Z kolei Konrad dołączył do zespołu w 2021 r., zdobywając zatrudnienie w charakterze suflera.
ZOBACZ TEŻ: Piotr Jacoń zdradza szokujące kulisy procesu sądowego z transpłciową córką: "NIELUDZKA procedura"