W polskiej przestrzeni medialnej nareszcie coraz częściej porusza się temat transpłciowości oraz realiów życia, z jakimi osoby ze społeczności LGBT+ muszą się na co dzień mierzyć. Do postępu w dyskusji przyczyniają się osoby publiczne, które coraz bardziej otwarcie mówią o swoich transpłciowych dzieciach. Niedawno głośno było o dziennikarzu Piotrze Jaconiu i jego córce. W listopadzie ubiegłego roku natomiast o swoim synu po raz pierwszy opowiedział aktor Jacek Braciak.
Przypomnijmy: Jacek Braciak ma transpłciowego syna. "Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada"
Duet panów właśnie zadebiutował razem na okładce magazynu Replika. W sesji zdjęciowej towarzyszącej obszernej rozmowie widzimy, jak Jacek i Konrad Braciakowie wymieniają między sobą czułości z szerokimi uśmiechami na twarzach. Najistotniejsza jest tu jednak oczywiście zawartość tekstu. Konrad odważył się bowiem otworzyć przed redakcją na nieporuszane dotąd tematy. Czytelnicy czasopisma dowiedzą się m.in., że Konrad identyfikuje się jako homoseksualny mężczyzna oraz w jakim etapie tranzycji znajduje się obecnie.
Naturalnie panowie poruszyli także kwestię wywiadu dla Zwierciadła, w którym Jacek Braciak nieopatrznie "wyoutował" swojego syna. Aktor poinformował swoje dziecko o całej sytuacji, zanim doszło do publikacji tekstu. Na szczęście nie stało się to zarzewiem żadnego konfliktu. Wręcz przeciwnie, ojciec i syn jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie.
Dobrze się stało. Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej, że dany publicznie - wspomina z perspektywy czasu Konrad.
Aktor też nie szczędził Konradowi słów uznania. Przyznał, że jego syn jest cierpliwy i nie ma problemów z wdrażaniem bliskich w proces tranzycji.
To jest dorosły, mądry człowiek, który wypowiada swoje opinie i ma do tego odwagę. Cieszy mnie też, że nie trzyma się sztywno jakichś założeń i jest bardzo wyrozumiały.
Co więcej, Braciak stwierdził, że reakcje zarówno otoczenia, jak i mediów na wieści o jego synu, były w przeważającej ilości pozytywne.
Dostałem SMS-y i telefony od osób dalszych i bliższych z wyrazami wsparcia. Przesyłałem nawet Konradowi nieporadnie narysowaną kartkę od dzieci znajomych z napisem "Pozdrowienia dla Konrada".
Całą rozmowę przeczytać możecie w magazynie "Replika" dostępnej w salonach prasowych od 7 lutego.
Aż serce rośnie, widząc tak bardzo kochającą się rodzinę?