Jacek Braciak to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Gwiazdor ma w swoim zawodowym dorobku wiele ról w popularnych produkcjach filmowych czy telewizyjnych, które zapisały się w pamięci widzów. W przeszłości 56-latek wcielał się m.in. w generała Tadeusza Kościuszkę. Przed nim kolejne aktorskie wyzwanie.
W przyszłym roku mają ruszyć zdjęcia do filmu "Transatlantyk 2010". W produkcji, którą wyreżyseruje Bartosz Kruhlik, pojawi się m.in. Jacek Braciak. Aktor wcieli się w postacie braci Lecha oraz Jarosława Kaczyńskich. Udział w filmie był tematem wizyty gwiazdora w programie "Sto pytań do".
ZOBACZ TAKŻE: Transpłciowy syn Jacka Braciaka opowiada o potrzebie usunięcia piersi: "Marzyłem, żeby się dowiedzieć, że mam raka"
Jacek Braciak wcieli się w braci Kaczyńskich. Tak mówi o roli
Wioleta Wramba, prowadząca program, zapytała Braciaka, czy ten nie ma obaw przed wcieleniem się w rolę braci Kaczyńskich w momencie, gdy polskie społeczeństwo jest mocno podzielone politycznie.
Ja się boję tylko Boga i łez ludzkich. To po pierwsze. Po drugie, to truizm, ale myśląc w ten sposób, nie mógłbym zagrać geja, bo pomawiano by mnie, że jestem gejem. Dla mnie nie ma znaczenia, czy to jest Tadeusz Kościuszko, czy to są bracia Kaczyńscy, jeśli to jest ciekawy materiał pozwalający mi podróżować ciągle naprzód - stwierdził.
Gdyby scenariusz "Kosa" był jakąś hagiografią naszego bohatera narodowego, to bym w tym nie wystąpił. Nie zagrałbym prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku, bo to następna rzecz zupełnie jednowymiarowa. Nie widzę nic złego w przyjmowaniu propozycji, które stanowią satysfakcjonujący mnie poziom komplikacji – dodał aktor.
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Braciak z transpłciowym synem Konradem pozują na okładce magazynu "Replika": "Tata się mnie NIE WSTYDZI" (ZDJĘCIA)
Jacek Braciak nie chciał jeszcze zdradzać wszystkich szczegółów filmu. Zaznaczył jednak, że produkcja nie będzie ani panegirykiem, ani satyrą polityczną. Samej polityki ma być jak najmniej. Film "Transatlantyk 2010", według aktora, będzie skupiał się na aspektach psychologicznych.
To jest swego rodzaju piekło wewnętrzne: czy w dwóch osobach mieści się jedna, czy w jednej dwie? To jest taki rodzaj zależności, który jest ponad życie, ponad śmierć - wyznał Jacek Braciak w programie "Sto pytań do".
Czekacie na film?