Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak poznali się na oczach widzów w programie "Prince Charming". Jak to bywa w przypadku podobnych formatów, na początku mało kto wierzył, że ich związek przetrwa próbę czasu. A jednak! Panowie są razem już trzy lata, a nawet planują ślub.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak o kulisach zaręczyn
Na początku lipca tego roku zakochani ogłosili, że się zaręczyli. Kluczowe pytanie zadał Oliwer. Jacek przyjął zarówno oświadczyny, jak i okolicznościową biżuterię. Wyjątkowy moment został uwieczniony na nagraniu. W rozmowie z Pudelkiem narzeczeni opowiedzieli nieco więcej o kulisach zaręczyn.
Na oświadczyny zdecydował się Oliwer. Długo czkekał na odpowiednie okoliczności. Za takie uznał tegoroczne wakacje we Włoszech. Był to też ich rocznicowy wyjazd.
Wiedziałem, że będzie romantycznie, z resztą Jacek też kocha to miejsce (jezioro Como - przyp. red.). Problem był bardziej logistyczny, bo mieszkamy razem. Jesteśmy ze sobą prawie cały czas, wiec zakup pierścionka nie był aż tak łatwy - przyznał Kubiak.
Co więcej, na tydzień przed podróżą do Włoch, okazało się, że wybrany przez niego pierścionek nie jest w guście ukochanego.
Mieliśmy niepozorną rozmowę. Zapytałem po prostu o biżuterię. No i powiedział przez przypadek, że pierścionek, który wybrałem, jemu się nie podoba, ale pasowałby na moje palce. A więc była szybka akcja i musiałem zamawiać nowy - wspominał.
Kiedy ślub Jacka Jeonka i Oliwera Kubiaka?
Sam moment zaręczyn został uwieczniony na nagraniu. Jacek nie wiedział, że zaraz zostaną nagrane oświadczyny. Myślał, że nagrają kolejną rolkę z włoskich wakacji.
Czułem się super. To są takie uczucia, które ciężko opisać. Ktoś cię zaskakuje w taki fantastyczny sposób. Tym bardziej, że ja też myślałem, żeby się oświadczyć, a on mnie wyprzedził - wyjawił Pudelkowi.
Panowie zaczęli już powolne przygotowania do ślubu, choć nie ukrwają, że jest to o wiele bardziej skomplikowane, niż zakładali. Na ten moment nie zdradzają jeszcze szczegółów, ale wiedzą, że zorganizują najpewniej dwie ceremonie. Żałują jednak, że ślub nie odbędzie się w Polsce.
Oczywiście, że ubolewamy, bo tak naprawdę chcielibyśmy zrobić ceremonię tutaj... - zaczął Oliwer.
My planujemy nasz ślub w lipcu, więc jeszcze może się dużo zmienić - dodał Jacek.
Nie zmieni się jednak to, że ślub nie będzie kościelny. Nawet gdyby pozwalało na to prawo kanoniczne.
Absolutnie. Ja jestem totalnie ateistą - podkreślił Jelonek.
Szykuje się wesele dekady?