Echa afery wokół kariery Natalii Janoszek wciąż nie milkną i nic nie wskazuje na to, by coś miało się w tej kwestii zmienić. Sama zainteresowana, jak na razie, niechętnie odnosi się do sprawy. Jedynie na samym początku dramy skomentowała publicznie publikacje Krzysztofa Stanowskiego. Nie oznacza to jednak, że celebrytka zniknęła z Instagrama. Od dłuższego czasu jest w podróży i regularnie chwali się na Insta Stories kolejnymi wakacyjnymi kadrami.
Głos na temat sytuacji Natalii Janoszek ochoczo zabierają jednak jej koleżanki i koledzy z branży. O komentarz pokusili się m.in.: Monika Goździalska, Caroline Derpienski, Dawid Woliński czy Maciej Dowbor.
Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz komentują aferę z Natalią Janoszek
W rozmowie z reporterką Pudelka swoimi odczuciami podzielili się również Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz. Ten pierwszy uczestniczył w ostatniej edycji "Tańca z Gwiazdami", w której udział brała także Janoszek. Nie ukrywa zatem, że rewelacje na temat koleżanki były dla niego dużym zaskoczeniem.
Byłem w totalnym szoku. Tym bardziej że poznałem Natalię prywatnie - przyznał, następnie ujawniając, co myśli o tym, co ustalił Stanowski:
Ona opowiadała o tym trochę... Wiadomo, że nie sprawdzałem tego tak, jak pan Stanowski. (...) Wiadomo, każdy może coś podkolororyzować, ale... Jeżeli to jest prawda, a wydaje się, że w większości tak, to jest to już za dużo. To jest trochę wprowadzanie ludzi w błąd, wykorzystywanie ludzi - ubolewa tancerz, wskazując, że zachowanie Natalki jest rozczarowujące szczególnie dla chcących się wybić ciężką pracą artystów:
Tym bardziej że był to program, w którym my też występujemy. Natalia automatycznie po jednym programie poszła do drugiego w naszej stacji. Wydaje mi się, że jeżeli coś takiego robi, to jest to nie fair wobec nas. Gdzie my też się staramy oprócz tego, że jesteśmy tancerzami, być w tej grupie ludzi artystów. My stajemy czasem na głowie, próbujemy robić inne rzeczy i nie jesteśmy doceniani, a tu wychodzi coś takiego, że ktoś mówi nie do końca prawdę. Taką prawdę, że wszyscy się kłaniają nagle. Uważam, że to jest nie fair.
Z Jackiem zgodziła się jego ukochana:
My jesteśmy w branży artystycznej. W sportowej jest dużo łatwiej. Jeżeli wygrywasz mistrzostwo świata, to wiadomo, że wygrywasz. (...) Jeżeli to jest prawda, to... Wielu aktorów chce się przebić za oceanem i próbuje np. robić karierę w Indiach i nie do końca im idzie, a tu przychodzi ktoś, kto wymyśla, koloryzuje. To jest dla mnie bardzo nie fair - powiedziała Hania.
Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz zdradzają, co myślą o Natalii Janoszek i jak ta zachowywała się za kulisami "Tańca z Gwiazdami"
W dalszej części rozmowy Jeschke starał się zrozumieć Janoszek. Zapewniał, że prywatnie nie ma jej nic do zarzucenia:
Ja ją poznałem jako fajną osobę, miłą i sympatyczną. Widziałem, że się starała. Nie miała za sobą ludzi, wsparcia, głosów oraz fanów, i to może dlatego tak to podkoloryzowała... (...) Jako do osoby prywatnej nie mam do niej nic. Ale kreując coś takiego... Już do takich osób myślę, że bym coś miał - mówi smutno, znów nawiązując do tych, którzy wkładają dużo pracy w to, co robią, a nie czerpią takich profitów jak Natalka:
My mamy dużo kolegów, którzy są fajnymi artystami i widzę, jak się starają i płaczą za przeproszeniem, że nie mają za co żyć. A tu kosztem takiej manipulacji... Nie wiem nawet, jak to ująć, szczerze mówiąc. (...) Po prostu nie jestem za takim zachowaniem, a do Natalii nie mam nic.
Dokładnie. Ona jako osoba jest bardzo miła, więc trochę przykro jest... Wiele osób naprawdę próbuje się przebić i nie może, a niektórzy sobie koloryzują... - dodaje Żudziewicz.
Jacek wyznał również, czy Natalia za kulisami "TzG" opowiadała o swojej zagranicznej karierze. Posłuchajcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo