Trzynaście lat po tajemniczym zaginięciu Polska ponownie żyje tragiczną sprawą Iwony Wieczorek. Pod koniec ubiegłego roku w związku ze śledztwem służby przeczesały teren należący niegdyś do sopockiego klubu Zatoka Sztuki - miejscu już wcześniej owianym złą sławą w związku z aferami pedofilskimi. W rozmowie z Patrykiem Michalskim w programie Tłit Wirtualnej Polski prezydent Sopotu Jacek Karnowski wyraził ubolewanie w związku z faktem, że osoby powiązane z przestępczą działalnością wciąż mogą cieszyć się wolnością.
Zapytany o dodatkowe informacje w sprawie śledztwa, Jacek Karnowski zalecił zwrócić się z odpowiednim wnioskiem do prokuratury. Zapewnił jednak przy tym, że sopoccy politycy dołożyli wszelkich starań, aby położyć kres nielegalnym interesom, które miały odbywać się w Zatoce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
My jako samorząd sopocki zrobiliśmy wszystko, żeby skończył się ten niecny proceder. Z przerażeniem patrzę, że system prawa w Polsce, że osoby, które gwałciły, prowadziły proceder pedofilski, czy ich mocodawcy, chodzą wolności i otwierają też poza granicami Polski swoje interesy. (…) Mamy taką sytuację w dużych miastach, że działają pewne ekipy, które chcą przejąć atrakcyjne nieruchomości, czy czynią taki niecny proceder. (…) Takie osoby chodzą na wolności, niekiedy pojawiają się w mediach publicznych i atakują tych, którzy ich łapią. Jak mają się czuć policjanci, ofiary tych osób, gdy te osoby są ciągle na wolności. To jest dla mnie rzecz niepojęta - powiedział Karnowski, nawiązując najpewniej do niedawnego wywiadu Marcina T., jednego z byłych współwłaścicieli Zatoki.
Patryk Michalski zauważył dalej w rozmowie, że Marcin T. rzucił na Karnowskiego podejrzenia, jakoby ten sam miał być stałym bywalcem Zatoki Sztuki. Mało tego, miał ponoć korzystać z usług przewozowych Krystiana W., pseudonim Krystek. Polityk stanowczo zaprzecza relacji Marcina T.
Ja mam propozycję, żeby Marcin T. ujawnił akt oskarżenia. Bo mówi, że nic takiego się nie działo w Zatoce Sztuki, że nie ma żadnych zarzutów, a ja znam ten akt oskarżenia. Czytałem go. Niech pan Marcin T., skoro jest taki czysty, ujawni ten akt oskarżenia, zamiast gadać bzdury i pomawiać. (…) Może mnie pomawiać, ile chce. To nie zmieni faktu, że to on jest pod oskarżeniem bardzo poważnych przestępstw, także dotyczących osób nieletnich - mówi Karnowski w rozmowie z Patrykiem Michalskim.
Przypomnijmy: TVP znów manipuluje? Prezydent Sopotu: "Tego, co robią redaktorzy TVP, nie powstydziłby się sam Jerzy Urban"