Jacek Kurski to były polityk PiS, który kilka lat temu objął funkcję prezesa Telewizji Polskiej i pomimo różnych "zawirowań", sprawuje ją do dziś.
Przypomnijmy: Duda chciał dymisji Kurskiego? "POSTAWIŁ ULTIMATUM"
Kształt publicznej telewizji pod wodzą Kurskiego od dawna budzi, delikatnie mówiąc, kontrowersje, a właśnie wybuchła nowa afera. "Gazeta Wyborcza" opublikowała bowiem artykuł, w którym donosi, że prezes TVP miał rzekomo "wykorzystywać" ochroniarzy do załatwiania codziennych sprawunków czy śledzenia Rafała Trzaskowskiego.
Co ciekawe, po publikacji artykułu informatorzy zmienili wersję i stwierdzili, że... wymyślili te historie w akcie zemsty. Biuro prasowe Telewizji Polskiej nazywa sprawę "prowokacją przeciwko TVP", a sam Jacek Kurski komentuje ją na Twitterze.
Oświadczam, że artykuł w Gazecie Wyborczej pt. "Dwór Prezesa TVP" zawiera kłamstwa i zmanipulowane informacje. Został świadomie oparty na nieprawdziwych informacjach pozyskanych od osób, które same je odwołały, oświadczając: "Wycofuję zgodę na publikacje informacji ode mnie. Spreparowałem je pod wpływem błędu i emocji, gdyż chciałem zemścić się na swoim byłym przełożonym w TVP. Informacje te są nieprawdziwe. (Imię i nazwisko)".
Podejmuję w tej sprawie stosowne kroki prawne. Tak, jak poprzednio oszczercy będą musieli odwołać swoje kłamstwa. Ataki te, coraz częściej także wobec moich bliskich, nie zastraszą mnie. TVP nadal będzie pokazywać prawdę jak ostatnio A. Michnika składającego w pijackim widzie hołd uniżenia zbrodniarzowi W. Jaruzelskiemu. Odpowiedź, czy nowe oszczerstwa to zemsta GW, zostawiam opinii publicznej - pisze Kurski w swoim oświadczeniu.
Zobacz też: NIK zaprezentowała MIAŻDŻĄCY raport o gospodarności w TVP. Jacek Kurski nie będzie zadowolony...
W Pudelek Podcast wyznamy, za którą skończoną karierą najbardziej tęsknimy!