Jesienna ramówka Telewizji Polskiej w tym roku wzbudziła ogromne emocje. Szczególną uwagę zgromadzonych przykuł Jacek Kurski, który był gospodarzem konferencji. W trakcie przemówienia poruszył temat zagrożenia, jakim dla TVP była pandemia koronawirusa.
Było olbrzymie zagrożenie dla telewizji. Ale ta wiosna i to lato było pojedynkiem, kto wygra. Jestem dumny, że TVP wygrało zarówno wiosną, jak i latem - wyznał.
Ku zaskoczeniu wszystkich, prezes Telewizji Polski nagle zmienił temat, wyznając miłość swojej żonie.
Mężczyzna nigdy nie odnosi sukcesu, gdy nie stoi przy nim silna kobieta. Dla mnie to była Joanna. Ona tu jest i pozwólcie, że ja pozdrowię. Kocham cię, Joasiu! - wykrzyczał Kurski.
Następnie, odpowiadając na pytania dziennikarzy, poruszył także kwestie ojcostwa.
Mam 55 lat, a wyglądam na 47, przecież państwo to widzą. Dziecko cudownie odmładza i nie sądziłem, że tyle szczęścia mnie spotka w jesieni życia. Jest to zasługa mojej żony, która nawet teraz karmi dziecko. Joanna wzięła obowiązki na siebie, jestem jej za to niezmiernie wdzięczny. (...) O wszystkim decyduje kobieta. Jeśli jest mocna kobieta, w sensie osobowości i charakteru i jest zdolna do poświęcenia się przy mężczyźnie - a taką trafiłem w osobie mojej żony - to wtedy mężczyzna może to udźwignąć. Sam nie byłbym w stanie. Wszystko dzięki Joannie - zdradził.
18 lipca 2018 r. Jacek Kurski poślubił Joannę Kurską na terenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Na początku bieżącego roku pojawiły się pierwsze doniesienie, jakoby żona prezesa TVP była w ciąży. 25 marca na świat przyszła ich córka, Anna Klara Teodora.