Edyta Górniak należy niestety do grona gwiazd, które bardzo sceptycznie podchodzą do pandemii koronawirusa. Gwiazda wielokrotnie była krytykowana ze względu na powielanie niebezpiecznych teorii spiskowych na temat COVID-19. Dało się to szczególnie zauważyć podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki w Chełmie, gdzie za kulisami koncertu zerwała plakat nakazujący noszenie maseczki.
Niech każdy żyje w swojej prawdzie. Kto ufa, że segregacja go chroni, niech nosi maski, a kto ufa w zdrowy tryb życia, niech nie nosi - tłumaczyła wówczas swoje zachowanie w rozmowie z Pudelkiem.
Gest piosenkarki nie przypadł do gustu dr Barbarze Jerschin, która stwierdziła, że Edytą Górniak powinna zainteresować się prokuratura. W końcu w sprawie wypowiedział się Jacek Kurski, który nie mógł uniknąć tego tematu podczas jesiennej konferencji ramówkowej TVP.
Nie współpracujemy z Edytą Górniak ze względu na jej poglądy na temat maseczek czy szczepionki, tylko ze względu na jej wielki talent sceniczny i wokalny, i to nas interesuje - odpowiedział na pytanie dziennikarza Faktu.
Interesuje nas to, co jest na scenie, a nie to, co poza sceną - dodał prezes Telewizji Polskiej.
Czy te tłumaczenia Kurskiego mają dla Was jakiś sens?