W tym obecnym sezonie Królowych Życia widzowie nareszcie zobaczyli na własne oczy, jak żyje sobie najwierniejszy towarzysz Dagmary Kaźmierskiej - Jacek Wójcik. Dumny kłodzczanin przez długi czas się wzbraniał, jednak w końcu uległ prośbom przyjaciółki i przystał na to, by zajęła się remontem jego czterech kątów. Gdy przyszła jednak pora świętować zakończenie roboty, o mało nie doszło do tragedii.
Przypomnijmy: Jacek Wójcik z "Królowych Życia" po raz pierwszy POKAZAŁ MIESZKANIE: "Tę ściankę WYPIE*DOLIMY" (WIDEO)
W najnowszym odcinku programu zobaczymy, jak Jacek próbował ugościć swych znajomych na parapetówce. Chciał przygotować im nawet pyszne krokieciki, których Dagmara Kaźmierska z pewnością chętnie by spróbowała, gdyby tylko wcześniej nie zamieniły się w popiół.
K*rwa, co tu tak czarno?! - zauważyła podczas posiadówki Dagmara, na co gospodarz wystrzelił jak z procy i pognał do kuchni.
Na szczęście Jackowi udało się w porę zdjąć zwęglone przysmaki z ognia. Śmiał nawet twierdzić, że nadal nadają się do spożycia. Niestety królowa była innego zdania.
To jest czarne jak noc listopadowa, człowieku - odnotowała Kaźmierska, opuściwszy zadymione pomieszczenie.
Będziecie oglądać?