Tomasz Jacyków opowiedział ostatnio o pracy stylisty, w której, jak się okazuje, nic nie jest dane "na tacy". Tomek jest zdania, że dobry że stylista musi być osobą wszechstronnie uzdolnioną, co podsumował zgrabną rymowanką:
Ja oferuję absolutnie pełen zakres swoich usług - powiedział. Tańczę, śpiewam, recytuję, daję dupy i stepuję. Wszystko w ogóle. Krawaty wiążę, usuwam ciążę - nie ma problemu. Natomiast trzeba tego chcieć i wtedy ja w ramach tego "chciejstwa" daję określony wachlarz usług.
Jacyków nigdy sam nie podejmuje się stylizacji wbrew woli danej osoby. Nie proponuje nikomu swojej pracy, bo "ktoś musi tego chcieć", natomiast kiedy już podejmuje się stylizacji, zawsze stara się robić to incognito.
Skorzystalibyście z usług Tomasza? ;)