Od czasu pamiętnego incydentu podczas niedawnego rozdania Oscarów nazwisko Willa Smitha nieustannie pojawia się w medialnych nagłówkach. Wybuch agresji aktora na scenie Dolby Theatre wzbudził ogromne kontrowersje, a gwiazdor zdążył już ponieść konsekwencje swojego wybryku. Przypomnijmy, że świeżo upieczony laureat Oscara w ubiegłym tygodniu zrezygnował z członkostwa w Akademii. W piątek zaś organizacja zrzeszająca filmowców ogłosiła, że gwiazdor nie będzie mógł brać udziału w uroczystej ceremonii rozdania Oscarów przez najbliższą dekadę.
Jako że Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka za niewybredny żart na temat Jady Pinkett Smith, ostatnimi czasy media nieco uważniej przyglądają się ich małżeństwu. Ostatnio głośno zrobiło się o jednym z odcinków talk show Jady "Red Table Talk" z 2018 roku, w którym ta wraz z mężem i ich córką Willow wspominała zaślubiny z aktorem. Pinkett zdradziła w nim bowiem, że małżeństwo wcale nie było spełnieniem jej marzeń.
Byłam pod presją, wiecie, będąc młodą aktorką, w młodym wieku, w ciąży. Nie wiedziałam, co robić. Nigdy nie chciałam wyjść za mąż - przyznała wówczas w programie.
Jak stwierdziła aktorka, gdy tylko zaszła w ciążę, została jednak zmuszona do małżeństwa przez matkę, Adrienne Banfield-Norris. Kobieta, która była obecna podczas nagrań wspomnianego odcinka talk show, przyznała, że faktycznie bardzo chciała, by jej córka stanęła na ślubnym kobiercu. Nie przypominała sobie jednak deklarowanej przez Jadę niechęci do małżeństwa.
Zobacz również: Chris Rock NIE WIEDZIAŁ, że Jada Pinkett Smith choruje na łysienie plackowate?! "Nie ma w nim ani krzty złośliwości"
Naprawdę nie chciałam wyjść za mąż. Pobraliśmy się tylko dlatego, że Gammy [matka Jady - przyp. red.] płakała - przyznała Pinkett Smith.
Pamiętam, że odrzucałaś pomysł ślubu, ale nie małżeństwa - odparła matka Jady.
Pinkett-Smith szła jednak w zaparte, twierdząc, że to właśnie matka nakłoniła ją do zamążpójścia. Jada i Will ostatecznie pobrali się w Sylwestra 1997 roku w zamku w gotyckim stylu, na przedmieściach Baltimore. Jak wspomniała jednak matka aktorki, mimo bajkowej scenerii sama ceremonia okazała się wręcz katastrofą.
Ślub był okropny. To był chaos. Jada była chora i bardzo nieprzyjemna. Nie współpracowała - zdradziła kobieta.
Byłam tak zdenerwowana z powodu ślubu. Byłam tak wściekła, że płakałam, idąc do cholernego ołtarza. Płakałam całą drogę do ołtarza - przyznała ze śmiechem aktorka.
Okazuje się, że sam Smith miał do małżeństwa kompletnie inne podejście. Jak wyznał w programie żony, od najmłodszych lat marzył bowiem o założeniu rodziny.
Nie było dnia w moim życiu, w którym chciałem czegoś innego niż małżeństwa i posiadania rodziny. Odkąd miałem dosłownie pięć lat, wyobrażałem sobie, jaka będzie moja rodzina - zdradził.
Na szczęście po latach Jada i Will uznali, że decyzja o ślubie ostatecznie była właściwa. Matka aktorki mimo wszystko przeprosiła ją jednak, iż w przeszłości tak mocno nalegała na ich huczną ceremonię.
Spodziewaliście się, że Jada Pinkett Smith początkowo wcale nie chciała ślubu z Willem?