Anna Jagodzińska to obok Magdaleny Frąckowiak, Kasi Struss i Zuzanny Bijoch najbardziej rozchwytywana polska modelka. Jakiś czas temu obaliła mit, że modelki zarabiają bajeczne pieniądze na pokazach. Teraz Jagodzińska próbowała przekonywać, że wcale się nie głodzą przed sesjami.
Jeżeli jest jakaś sesja i musimy się do niej przygotować, to eliminujemy rzeczy. To nie jest głodówka, tylko jeżeli lubimy czerwone wino, to na dwa dni przed sesją eliminujemy je. To jest zastąpienie różnych produktów pod inne. To nie jest, że jakaś głodówka, o Jezu!
Wierzycie, że wszystkie jedzą zdrowo i odmawiają sobie tylko alkoholu?
Jagodzińska przyznaje, że niektórym zdarza się przesadzić, ale przecież nie tylko zawód modelki wymaga poświeceń:
Jest gama ludzi, którzy muszą poświęcić cząstkę siebie, żeby coś osiągnąć, żeby tak dojść do sukcesu. Ja też musiałam cząstkę siebie poświęcić.
_
_
_
_