O wielkim szczęściu może mówić Dick Van Dyke, 87-letni aktor, który ostatnio postanowił wybrać się na przejażdżkę swoim luksusowym, białym jaguarem. Niestety Van Dyke nie ujechał daleko – samochód stanął na drodze w miejscowości Calabasas pod Los Angeles. Nagle z jaguara zaczął wydobywać się dym, a gdy aktor szybko opuścił pojazd, auto... stanęło w płomieniach. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.