Bez wątpienia największą popularność przyniósł Kasi Klich jej singiel "Lepszy model" z 2002 r. Z tej płyty pochodzi również piosenka "Będę robić nic", której też udało się wywalczyć szczyt listy przebojów RMF FM. Niestety reszta utworów z jej debiutanckiego albumu nie zrobiła aż takiej furory. Mimo tego Kasia została wówczas uhonorowana Fryderykiem za "fonograficzny debiut roku". Wydawało się, że jej muzyczna kariera nabierze rozpędu, ale tak się nie stało. W 2004 r. artystka ubiegała się o reprezentowanie Polski na Eurowizji, jednak jej utwór "Let Me Introduce" zajął dopiero ósme miejsce na 15 finalistów.
Przez ostatnich kilkanaście lat Klich wydała kilka albumów studyjnych oraz wiele singli, niestety nie przełożyło się to na wzrost popularności. W jednym z wywiadów artystka nie ukrywała nawet swojego rozczarowania i twierdziła, że radia rzadko grają dobre i wartościowe piosenki. Wyjawiła także, że często ważniejsze są układy i polityka niektórych prezesów poszczególnych rozgłośni radiowych.
Zobacz: To ON będzie partnerem Roksany Węgiel w "Tańcu z Gwiazdami"?! Padło nazwisko. Co na to Kevin?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dziś wygląda Kasia Klich?
Niestety o Kasi zrobiło się znowu głośno nie za sprawą jej dawnego hitu, a kłopotów finansowych. W rozmowie z "Co Za Tydzień" artystka wyznała, że ma poważne problemy.
Nie będę koloryzować rzeczywistości, w której żyję. Jestem do bólu normalna i zwyczajna. Mam potworny kredyt, pewnie jak wielu ludzi w tej chwili. Za chwilę się zaczyna moja walka sądowa. Wszystkie oszczędności, zarobione pieniądze ładujemy w spłacanie kredytu, który naprawdę urósł nam do niebotycznych rozmiarów - zdradziła.
Kasia nie ukrywa, że wzięcie kredytu we frankach było fatalną decyzją, na którą nie powinna się zgodzić, jednak takie rozwiązanie mieli narzucić jej pracownicy banku.
Uprzedzając tych, co powiedzą, że sama tego chciałam. Nie, tak nie było. Zostałam do tego zmuszona przez bank, który nie chciał mi dać kredytu w złotówkach. Powiedziano mi, że przy wolnym zawodzie dostanę kredyt we frankach, który jest wspaniały. A ja się nie znam na bankowości. (...) Jeśli się zwracam fachowca w jakiejś dziedzinie z prośbą o poradę, to ufam, że chce dla mnie jak najlepiej - dodała.