Sara Boruc, która chce pomagać Polkom ubierać się markowo i drogo, jakiś czas temu stwierdziła, że 900 złotych na jednorazowe zakupy ubraniowe "to nie jest dużo pieniążków". Słowa Sary wciąż wzbudzają sporo kontrowersji. Suma o której wspomniała, to ponad połowa pensji milionów polskich kobiet. Aspirująca stylistka gwiazd, przyjaciółka Maryli Rodowicz, Zosia Ślotała, postanowiła stanąć w obronie bogatej koleżanki.
Jak jest przecena, to za 500 złotych możesz się ubrać. Sara nie powiedziała nic złego, nie można tego źle, ani pozytywnie skomentować. Wiem, co miała na myśli. Zna się, świetnie się ubiera. Jest odważna modowo i słownie.
Zgadzacie się?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.