Wzięcie udziału w Warsaw Shore oznaczało dla jego uczestników prowadzenie dość intensywnego trybu życia, w czym zresztą odnaleźli się idealnie. Imprezy suto zakrapiane alkoholem i codzienne wychodzenie do klubów bardzo spodobało się "ekipie", a zwłaszcza Wojtkowi:
Trzymamy się razem, jesteśmy jedną ekipą, nie tylko w programie, ale też poza – mówi. Jeśli wychodzimy gdzieś razem, to wszystko wygląda bardzo podobnie jak w Ekipie. Bawimy się, jesteśmy bardzo otwarci na ludzi. Potrafimy się dostosować. Jeśli jest impreza, gdzie możemy poszaleć, to jest totalny rozpie*dol ekipowy. A gdzie idziemy na imprezę z klasą, gdzie trzeba iść pod koszulą, to potrafimy się zachować.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.