Danuta Martyniuk od pewnego czasu coraz śmielej zaznacza swoją obecność w branży rozrywkowej. Przez wiele lat żyła w cieniu swojego męża, ale ostatnio zaczęła odgrywać coraz większą rolę w show-biznesie. Widać to między innymi po tym, że niedawno ogłosiła, że zrzuciła kilkanaście kilogramów, co było jedynie początkiem jej transformacji.
Ostatnio o Danucie pisze się głównie w kontekście jej zmian w wyglądzie. Jakiś czas temu przyznała, że poddała się operacji plastycznej, poprawiając nos. Z kolei w ostatni piątek września pojawiła się w nowej fryzurze na pokazie mody.
Zobacz: TOTALNIE ODMIENIONA Danuta Martyniuk robi furorę na pokazie mody! Metamorfoza na plus? (ZDJĘCIA)
Jednak zanim Danuta Martyniuk zaczęła pojawiać się w mediach i udzielać wywiadów, pracowała ciężko na swoje nazwisko. Jej solidne wykształcenie pozwoliło jej na to, a zawód, który wykonywała, określa jako "najcięższy w Polsce".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie wykształcenie ma Danuta Martyniuk?
Choć wielu może kojarzyć ją jako "pierwszą damę disco polo", nie każdy wie, że Danuta Martyniuk ma bardzo wymagające wykształcenie. W przeszłości pracowała jako pielęgniarka w szpitalu onkologicznym. To był dla niej bardzo trudny czas, o którym niezwykle rzadko mówi publicznie. W rozmowie z Pomponikiem zdecydowała się jednak podzielić swoimi doświadczeniami z tego okresu.
Według Danuty Martyniuk, pielęgniarki powinny mieć prawo do wcześniejszej emerytury, podobnie jak policjanci. Twierdzi, że praca pielęgniarki to nie tylko ogromne poświęcenie, ale także ciężka praca, która często wymaga od nich myślenia za lekarzy.
Danuta Martyniuk podkreśla także, że praca pielęgniarki jest nie tylko fizycznie wyczerpująca, ale także psychicznie. Wspomina, że to, co widziała na oddziałach, do dziś sprawia jej ból. Doświadczenia te nauczyły ją cieszyć się zdrowiem swojej rodziny i uświadomiły, jak wiele tragedii mogą widzieć pielęgniarki na co dzień.
W rozmowie z Pomponikiem Danuta Martyniuk podzieliła się również swoją opinią na temat tego, ile powinny zarabiać pielęgniarki. Według niej, powinny one otrzymywać znacznie wyższe wynagrodzenie, na poziomie około 10 tysięcy złotych.