Jarosław Jakimowicz cieszy się pozycją gwiazdy publicystyki w TVP. Choć jest aktorem i prezenterem, śmiało bryluje w głównych programach publicystycznych TVP Info, a razem z Magdaleną Ogórek prowadzi autorski format "W kontrze", gdzie zabiera głos praktycznie na każdy temat. Ostatnio znów stał się obiektem żartów Tygodnika "NIE".
Oczywiście nie chodziło bezpośrednio o niego, ale o obecna sytuację TVN. Satyryczny tygodnik umieścił w mediach społecznościowych serie kolaży z "nową ramówką TVN", w której prowadzącymi flagowych programów stacji stały się osoby związane z PiS i TVP. Jakimowiczowi przypadła rola prowadzącego magazyn "Uwaga".
Prezenter, który sam jest wyjątkowo aktywny w sieci, nie pozostawił dowcipu bez odpowiedzi. Udostępnił fotomontaż na swoim profilu na Instagramie, pisząc, że sam się nieźle ubawił i chętnie przyjąłby te posadę. Wykorzystał też okazję, by uderzyć w TVN, z którym jest w prawnym konflikcie.
Jakimowicz pozwał stację za jeden z materiałów wyemitowanych właśnie w "Uwadze", w którym reporterzy przyglądali się sprawie rzekomego gwałtu, jakiego miał się dopuścić.
Po skandalicznym materiale, który zrobili na mój temat, doczekali się pozwu sądowego. Nie mam najmniejszych szans na ugranie czegokolwiek, bo bronią się, że pokazując mnie na filmikach, ale nie podając nazwiska, nie wskazują mnie jako sprawcy. KOMEDIA!! Krajowa rada radiofonii odpowiedziała, że z materiału nie wynika, że chodzi o moją osobę. ALE SZAMBO!!" - grzmi w swoim poście Jakimowicz.
Przy okazji nie omieszkał tez ostro uderzyć w samą stację.
Domyślacie się Państwo, że jestem za nie przedłużaniem tym szmaciarzom koncesji jak mało kto. ŚPIESZCIE ŚIĘ SZMACIARZE ZADAWAĆ PYTANIA" - rzucił prowokacyjnie.