Łukasz Jakóbiak jest jednym z uczestników drugiej edycji Azja Express. Miejsce wybłagał sobie u Joanny Przetakiewicz. Przypomnijmy, że król wizualizacji obdzwonił znajomych (i nieznajomych) celebrytów i prosił ich, by wzięli go ze sobą. Joasia się zlitowała. Zobacz:Jakóbiak BŁAGAŁ Przetakiewicz, żeby wzięła go do "Azja Express". "Zwizualizował sobie marzenie. Zadzwonił do mnie wiele miesięcy wcześniej!"
Okazuje się, że jeszcze przed emisją Azja Express 2 postanowił wytłumaczyć się ze swojego wizerunku w programie. Profilaktycznie w rozmowie z www.przeAmbitni.pl przestrzega, że znajdował się w ekstremalnie ciężkich warunkach, pod presją głodu i zmęczenia.
To, czy ktoś jest pokazany w niekorzystnym świetle zależy od ludzi, którzy będą to oglądali. To są ekstremalnie ciężkie warunki, nie każdy był sobą podczas nagrania tego programu. Zgadzając się na udział, wiedziałem, że mogę być pokazany z różnych stron. To nie jest kwestia, że produkcja coś zmanipuluje. Byliśmy pod dużą presją zmęczenia, głodu, zachowania są różne i możemy wziąć za nie odpowiedzialność.