Ostatnio znów głośno jest o temacie wprowadzenia w Polsce euro. Na niedawnej konwencji PiS Jarosław Kaczyński zapewniał, że zamierza bronić interesów Polski we wspólnocie europejskiej. Lider partii wyraził m.in. swoje zdanie w kwestii przyjęcia euro i zapewnił, że nie pozwoli na tak drastyczną zmianę, podając za przykład problemy gospodarcze Hiszpanii.
Nie wszyscy jednak podzielają obawy Kaczyńskiego. Ostatnio gościem programu Money. To się liczy był ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. Według Jakuba Borowskiego argument, że będzie drożej i że będziemy mniej zarabiać, jest zupełnie nieuzasadniony. Ponoć zbadano wpływ wstąpienia do strefy euro na ceny i był on "bardzo nieznaczny".
Podzielacie jego zdanie?