Od kilku dni w Telewizji Polskiej zachodzą ogromne zmiany. Nowy rząd postanowił przywrócić ją obywatelom, którzy oczekują od telewizji publicznej rzetelnego i bezstronnego przekazu. Z anteny zniknęły już m.in. propagandowe "Wiadomości", a na ich miejsce pojawił się nowy program informacyjny "19.30".
Zmiany dotyczyć będą prawdopodobnie wszystkich kanałów należących do spółki TVP S.A. Jednym z nich jest TVP Sport zarządzany dotychczas przez Krzysztofa Zielińskiego. Jak nieoficjalnie podaje serwis "WP Sportowe Fakty", właśnie wybrano nowego dyrektora - miał nim zostać Jakub Kwiatkowski.
Kwiatkowski przez ostatnich 11 lat był związany z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, gdzie pełnił funkcję rzecznika związku i menedżera kadry. Z PZPN rozstał się na początku grudnia tego roku.
Życie prywatne nowego dyrektora TVP Sport
Prywatnie nowy dyrektor TVP Sport jest mężem znanej aktorki, Agaty Załęckiej, która na koncie ma m.in. współpracę z Teatrem Buffo, Teatrem Muzycznym "Roma" czy Kabaretem Moralnego Niepokoju. Występowała też w wielu popularnych serialach. Co ciekawe, Załęcka robi także karierę sportową - jest czterokrotną rekordzistką Polski we freedivingu głębokościowym.
Z Jakubem są małżeństwem od trzech lat. Poznali się w pociągu niedługo po tym, jak aktorka rozstała się z Tadeuszem Głażewskim.
Akurat czytałam książkę "Dekalog Nawałki" o piłkarskiej reprezentacji Polski. Widząc to, Kuba powiedział do mnie kilka słów i tak to się zaczęło - ujawniła swego czasu Agata w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
Para pobrała się po trzech latach znajomości, a kameralna uroczystość ślubna odbyła się na Rodos i była transmitowana na Instagramie. Dopiero po powrocie do Polski małżonkowie zorganizowali wesele z udziałem gości, wśród których byli m.in. Gabi Drzewiecka czy Ryszard Kalisz.
Kryzys małżeński, rozstanie i powrót
Półtora roku później w ich małżeństwie nastąpił poważny kryzys i doszło do rozstania.
Miłość nigdy nie umiera śmiercią naturalną. Umiera, ponieważ nie wiemy, jak uzupełnić jej źródło. Dziękuję za piękne chwile i lata - napisała wówczas Załęcka w mediach społecznościowych.
Gdy wszyscy myśleli już, że wkrótce dojdzie do rozwodu, niespodziewanie małżonkowie postanowili do siebie wrócić.
Poczuliśmy chyba, jak dużo możemy stracić w pewnym momencie. Nie mieliśmy kontaktu tylko przez osiem godzin. Później już byliśmy non stop na łączach. Nie widzieliśmy się miesiąc. Tęskniliśmy, dużo rozmawialiśmy. Pewne słowa nagle dotarły, pewne uczucia nagle zostały zrozumiane - wyznała Agata na łamach Plejady.
Teraz starają się nie dopuścić, aby dopadła ich rutyna. Robią sobie niespodzianki i chodzą na randki tak jak przed ślubem. Jakub wiele razy zaskoczył żonę, przyjeżdżając do niej z drugiego końca świata i zabierając spontanicznie na kolację.
Kryzys nie jest czymś złym. Kryzys jest tylko przejściem w inny etap, do innego rozdziału związku. (...) Mogliśmy to po prostu pociągnąć do końca, a jednak zatrzymaliśmy się, zastanowiliśmy i zaczęliśmy rozmawiać - dodała aktorka.
Z kolei w rozmowie "Super Expressem" Załęcka zdradziła, że starają się z mężem podtrzymywać namiętność w związku i "nie zaniedbywać tej sfery".
Nasz związek opiera się na miłości i zaufaniu, a ogień naszej namiętności wciąż pali się wielkim płomieniem. (...) seks jest też trwałym fundamentem związku, którego nie można lekceważyć - zaznaczyła Agata.