Jakub Rzeźniczak znów jest na językach wielu osób. Niestety, końcówka tego roku nie jest dla niego łaskawa. Media rozpisują się bowiem nie o jego sukcesach, a między innymi o kontrowersyjnym wywiadzie w "Dzień Dobry TVN", którym miał jeszcze bardziej pogrążyć swój wizerunek. Słowa piłkarza skrytykowała już Ewa Minge.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakub Rzeźniczak straci pracę?
"Niefortunne" wypowiedzi nie są jedynymi zmartwieniami piłkarza. W sieci krążą informacje, jakoby Rzeźniczak miał stracić pracę. Zaledwie pół roku temu 37-latek przeprowadził się nad morze, aby grać w klubie Kotwica Kołobrzeg. Wiele wskazuje jednak na to, że pracodawca nie jest jednak do końca zadowolony z tej współpracy.
Informacja o tym, że Kotwica Kołobrzeg nie jest zainteresowana dalszą współpracą z Rzeźniczakiem, pojawiła się w serwisie "Sportowe Fakty". Skąd taka decyzja władz klubu? Powodem ma być nieidąca w parze z zarobkami forma piłkarza. Przypomnijmy, Rzeźniczak ma zarabiać miesięcznie ponad 30 tys. zł z samej gry w piłkę.
Co ciekawe, mimo mało satysfakcjonującej formy kołobrzeski klub zakończył jesienny sezon na pierwszym miejscu w tabeli 2. ligi. Sam Rzeźniczak rozegrał 17 z 22 możliwych meczy. Co więcej, niemal zawsze wychodził w pierwszej jedenastce.
Co dalej ze sportową karierą Rzeźniczaka?
Rzeźniczakowi nie można odmówić doświadczenia na boisku. W swojej karierze grał między innymi w barwach Legii Warszawa, Wisły Płock czy Widzewa Łódź. Przez pewien czas był nawet reprezentantem Polski.
Jak na razie Kuba nie skomentował jeszcze doniesień mediów o otrzymaniu propozycji obopólnego rozwiązania umowy z Kotwicą Kołobrzeg. Biorąc pod uwagę, że jego rodzina niebawem się powiększy, nie jest to zbyt optymistyczna wiadomość. Zakładamy jednak, że jakoś sobie poradzi. Jak zawsze.