Ewelina Ślotała zmarła 17 grudnia w wieku zaledwie 35 lat. Pisarka osierociła syna. Jej nagła śmierć była gorącym tematem w rodzimym show-biznesie. Jak przekazała jej mama Wanda, 35-latka doznała krwotoku wewnętrznego, co uszkodziło serce.
O celebrytce media branżowe oraz kolorowa prasa rozpisywały się również z innego powodu. Ewelina była niegdyś partnerką piłkarza Jakuba Rzeźniczaka, lecz ich drogi rozeszły się ponad 14 lat temu. Po rozstaniu Ślotała zmieniła swoje życie, ukończyła prawo, została dekoratorką wnętrz, wyszła za mąż i urodziła syna. Przed śmiercią 35-latka zmagała się jednak z poważnymi problemami, o których opowiedziała jej matka.
ZOBACZ TAKŻE: Mama Eweliny Ślotały ujawnia, jak wyglądała walka o życie córki: "Doktor powiedziała, że ona nie ma przeciwciał, by walczyć"
Jakub Rzeźniczak o śmierci Eweliny Ślotały
Podczas rozmowy z Plejadą Jakub Rzeźniczak opowiedział o odejściu swojej byłej partnerki. Piłkarz nie ukrywał, że dla niego oraz jego obecnej żony Pauliny śmierć 35-letniej Eweliny była ogromnym szokiem. Sportowiec wyznał, że mieli świadomość, że celebrytka była w ciężkim stanie, lecz nie spodziewali się najgorszego.
To troszeczkę był to dla nas szok, bo wiedzieliśmy, że akurat Ewelina jest w ciężkim stanie. Moja żona dostała właśnie informację, zanim też jeszcze to było publiczne, że Ewelina zmarła. To jest smutna informacja, tym bardziej że zostawiła syna. Przez ten ostatni okres większy kontakt z Eweliną miała moja żona niż ja - stwierdził.
Z Eweliną spotykałem się, jak tak o tym myślałem, to chyba z 14 lat temu. To było już dosyć dawno, ale ten kontakt był i wiemy, że miała problemy ze zdrowiem. To jest zawsze smutne, że tak młoda kobieta odchodzi z tego świata - podsumował piłkarz podczas rozmowy z "Plejadą".
ZOBACZ TAKŻE: Jakub Rzeźniczak reaguje na informację o śmierci Eweliny Ślotały. "Przyjmijcie nasze kondolencje"