O Marku Jakubiaku zrobiło się głośno dwa lata temu. Prezes Grupy BRJ, produkującej między innymi piwo Ciechan, zasłynął w mediach niezwykle ostrą reakcją na słowa Dariusza Michalczewskiego, który apelował o tolerancję dla par homoseksualnych. Wściekły biznesmen skomentował to wulgarnie, pisząc, że życzy mu "mamusi z fujarką", żeby "miał co ssać". Wygląda na to, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Goszcząc z programie WP "Kto nami rządzi" opowiedział o swoich politycznych marzeniach. Jakubiak przyznał, że nie odmówiłby zostania ministrem obrony narodowej. Zajął też stanowisko w kwestii homoseksualistów dołączających do armii. Krótko rzecz ujmując, gdyby został ministrem, geje nie znaleźliby miejsca w wojsku, podobnie jak kobiety. Przesadził?