Jan Englert dorobił się opinii jednego z najbardziej cenionych polskich aktorów. W ostatnim czasie media znacznie częściej rozpisują się jednak o jego życiu osobistym niż kolejnych zawodowych dokonaniach. 10 listopada ukaże się książka, a właściwie wywiad-rzeka z aktorem, "Bez oklasków". Już teraz wiadomo, że w publikacji autorstwa Kamili Dreckiej nie zabraknie szczerych wyznań. W rozmowie z autorką Englert zdradził na przykład, że boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Choć życiorys Jana Englerta nie jest kryształowy, to jednak pewnie niewielu wiedziało się, że w przeszłości aktor został złapany przez policję za jazdę po pijanemu. W czasie nagonki na pijanych kierowców Englert bez oporów opowiedział na łamach książki, że uniknął prawnych konsekwencji, bo przekupił milicjantów.
Od razu na miejscu załatwiłem sprawę z milicjantami. Zapytali, ile wypiłem, odpowiedziałem, że jedno piwo, i nie czekając na ich reakcję, postawiłem sprawę jasno: "Możliwości są dwie: albo jedziemy badać krew, albo płacę. A jeśli płacę, to ile?". Nastąpiła druga pauza i nagle jeden z nich się odezwał: "Nie no, pobranie krwi pana zgubi" - wyznał w książce.
Zobacz także: Englert i Ścibakówna kupili córce mieszkanie! Na pocieszenie, bo już wróciła ze studiów w USA...
Englert nie ukrywał, że rozpoznawalność pomogła mu uniknąć konsekwencji. Jeden milicjantów początkowo wzbraniał się przed przyjęciem pieniędzy od gwiazdora. W pewnym momencie zaoferowany przez aktora banknot niespodziewanie wypadł mu jednak z dłoni... wprost na but funkcjonariusza.
Ale ponieważ byłem wtedy u szczytu popularności, wyciągnąłem banknot. Ten drugi odrzekł: "My nie bierzemy pieniędzy", ale tak zamaszyście tym banknotem machałem, że wypadło mi z ręki i osiadło na milicyjnym bucie. I tak już zostało. To była jedyna łapówka, jaką dałem w życiu - dodał Englert.
Ze słów aktora wynika rzecz jasna, że sytuacja działa się w PRL-u. Dobrze, że obecnie nawet celebrytom z pierwszych stron gazet nie udaje się w ten sposób uniknąć poważnych konsekwencji za przestępstwa.
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!