Koronacja króla Karola III zbliża się wielkimi krokami. W sobotę 6 maja syn Elżbiety II zostanie oficjalnie królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Z tej okazji Karol wyprawił niedawno "garden party", na które zaprosił wiele osobowości, m.in. Lionela Richie z dziewczyną.
Król Karol III obecnie przygotowuje się do jutrzejszej koronacji. Nie będzie to może wydarzenie z taką pompą, jak jego matki Elżbiety II, ale na pewno będzie o wiele droższe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Lubomirski-Lanckoroński zdradza kulisy przyjęcia u króla Karola III
Przed samą koronacją król Karol III zorganizował przyjęcie, na które zaprosił m.in. tych, którzy nie dostali zaproszenia na koronację. Wśród obecnych gości pojawił się polski akcent, czyli Jan Lubomirski-Lanckoroński wraz z żoną hrabianką Heleną. W najnowszej rozmowie dla Radia Zet Jan zdradził szczegóły tego wydarzenia.
Bardzo to było wszystko dobrze opisane. Było napisane, o której mamy się pojawić i o której wyjść - ekscytował się książę Jan.
Opowiedział również, jak dostał się do namiotu, w którym przebywał wraz z parą królewską. Podkreślił z dumą, że królowa Camilla zwróciła na niego uwagę.
My dostaliśmy tzw. magiczną karteczkę, czyli czerwoną karteczkę z możliwością wejścia do tzw. "Royal Tent" [królewskiego namiotu]. Wyglądało to w ten sposób, że zaczynało się całe wydarzenie właśnie od wejścia ich wszystkich [rodziny królewskiej] po schodach z Pałacu Buckingham i przejścia przez ten ogromny tłum właśnie do "Royal Tent". Tam mieliśmy okazję być już tylko w kilkadziesiąt osób i rzeczywiście wtedy królowa Camilla zwróciła uwagę na nas, że jesteśmy. Było to strasznie miłe - powiedział.
Lubomirski-Lanckoroński zdradził również, że uciął sobie pogawędkę z parą królewską.
Mieliśmy okazję rzeczywiście porozmawiać, nawet kilkukrotnie, z królową i później z królem Karolem III, również z księciem Edynburga - wyjawił.
Dodał również, ze królowa jest bardzo zmęczona próbami przed koronacją. Książę Jan w wywiadzie zdradził, że na przyjęcie musieli założyć specjalny strój.
Wszyscy mężczyźni powinni pojawić się w tzw. "morning suit", to jest strój, który w Polsce nazywany jest czasami jaskółką […]. Cylinder na głowie i, co jest bardzo istotnym elementem Wielkiej Brytanii, parasol. Przy wejściu do "Royal Tent" zabrano mi parasol oraz cylinder, które oddałem z ogromną radością, bo było tak gorąco - zdradził.
Jan Lubomirski-Lanckoroński wraz z żoną nie zdążyli niestety zjeść wszystkich potraw, które były przygotowane dla gości, ale spędził miło czas rozmawiając kilkukrotnie z parą królewską.
Podawano herbatę, bo to najważniejsza rzecz, jeżeli chodzi o Wielką Brytanię. Mało korzystaliśmy z różnych smakołyków, czyli kanapek na miękkim chlebie, które są przekładane wszystkim, czym się da: od łososia począwszy, przez różnego rodzaju sery, szynki itd. Najwspanialsze rzeczy, które właśnie na tym wielkim bufetowym stole były rozłożone, czyli ciasta, różnego rodzaju bułeczki na słodko. […] My trochę nie mieliśmy czasu na te wspaniałe rzeczy, żałuję. Natomiast spędzaliśmy głównie czas na rozmowach - powiedział.
Zapytany o to czy król Karol III może mieć tremę przed jutrzejszą uroczystością odpowiedział:
Na pewno nie ma tremy. Natomiast myślę, że jest zmęczony - wyjawił Jan.