Działania w związku aferą reprywatyzacyjną nabrały tempa po ujawnieniu kulis przejęcia nieruchomości przy Pałacu Kultury. Działka warta prawie 160 milionów złotych została "zwrócona" w prywatne ręce na za bezcen. Głos w sprawie zabrała Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zrzuciła winę na Ministerstwo Finansów, twierdząc, że... urzędnicy wprowadzili ją w błąd.
Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze od lat nagłaśnia sprawę "reprywatyzacji", a zasadzie wyłudzania dzialek i kamienic z lokatorami przez mafię współpracującą z warszawskimi urzędnikami. Działacz uważa, że sprawa ujawnienia oddania nieruchomości przy Pałacu Kultury jest tylko początkiem góry lodowej. Stwierdził, że to ostatnia kadencja pani Gronkiewicz-Waltz, ponieważ "nie ogarnia tematu", a rola prezydenta Warszawy ją przerosła:
To jest przełomowa sprawa, to początek góry lodowej. Pani prezydent powiedziała, że nie będzie już zwrotów nieruchomości. Ustawę o nieruchomościach zawetował Aleksander Kwaśniewski. Przyszłość pani prezydent mało mnie obchodzi, ona nie ogarnia tematu. Ta rola ją przerosła. Jestem pewien, że to jej ostatnia kadencja. Powinna podać się do dymisji. Rodzina pani prezydent jest beneficjentem przestępstwa. Rodzina pani Hanny Gronkieiwcz-Waltz sprzedała kamienicę z ludźmi.