Izabela Janachowska skromnie stwierdziła, że jej ślubne formaty zmieniają postrzeganie w Polsce uroczystości weselnych. Celebrytka nie kryje dumy z bycia źródłem "inspiracji" dla młodych par i już snuje plany o tym, co jeszcze można poprawić i unowocześnić. Kolejnym pomysłem Izy jest rewolucja weselnego menu. Janachowska ubolewa, że na stołach nadal króluje kotlet, żur oraz bigos. Swoje plany konsultowała już z Robertem Sową, który nieco sceptycznie podszedł do rezygnacji z tradycyjnych dań. Celebrytka nie przejmuje się jednak opinią specjalisty i już snuje plany nad "lżejszymi zamiennikami".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.