Krystyna Janda od zawsze wiedziała, co zrobić, by było wokół niej głośno. Przyzwyczaiła się do statusu największej polskiej gwiazdy kina, dlatego gdy niedawno dowiedziała się, że ktoś może jej nie znać, nie kryła zdumienia:
Zamieszanie, które wywołał internetowy wpis Jandy zniesmaczyło wiele osób. Uznano, że aktorka ma o sobie zbyt wysokie mniemanie.
Jej wizerunku w mediach nie poprawia też konflikt z córką i jej partnerem:
Pewnie dlatego Janda zgodziła się, by kamery Dzień Dobry TVN towarzyszyły jej w ciągu dnia. Krystyna postanowiła ocieplić wizerunek, przypominając, jak bardzo jest zapracowana:
Kiedyś spałam 3 godziny na dobę, teraz jestem starsza i śpię 5 godzin.Wczoraj wróciłam wpół do dwunastej w nocy, mama na mnie czekała, rozmawiałysmy, co się działo w kraju i tak mną zatrzęsło, że nie spałam do rana. Od dwóch lat się rehabilituję, bo inaczej czeka mnie operacja.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news