Janusz Korwin-Mikke jest bez wątpienia jedną z "barwniejszych" postaci na polskiej scenie politycznej. Prezes partii KORWiN ma na swoim koncie trudną do zliczenia ilość kontrowersyjnych i nierzadko i obraźliwych wypowiedzi.
Korwin-Mikke, który nie ukrywa, że jest zwolennikiem patriarchatu, szczególnie upodobał sobie tematy związane z kobietami, a właściwie ich (w jego opinii) niższością względem mężczyzn.
78-latek w swojej opinii jest także ekspertem od seksualności płci pięknej. Jakiś czas temu w obrzydliwy sposób wypowiedział się na temat szokującego wyroku w sprawie gwałtu na 14-latce, a podczas czwartkowej transmisji online zabrał głos w temacie tzw. wieku zgody. Jak można się domyślać i tym razem "nie zawiódł".
Odpowiadając na pytanie, czy ustalony prawnie minimalny wiek, od którego daną osobę uznaje się za zdolną do czynności seksualnych powinien zostać w Polsce zmieniony, polityk powołał się na "naturę".
Powinien być taki, jaki jest naturalny, czyli wiek miesiączki. Są dziewczyny, które mają 12-13 lat i są całkowicie dojrzałe, a są dziewczyny, które mają 19 lat i jeszcze nie są dojrzałe - stwierdził tata 10-letniej Nadziei, która zgodnie z jego "mądrościami" mogłaby rozpocząć życie seksualne już za dwa lata.
To nie może być tak, żeby państwo ustalało, jaki jest wiek dojrzałości seksualnej, to natura o tym decyduje - kontynuował Korwin-Mikke, powołując się na "niedawno uchylone prawo w Watykanie", zgodnie z którym do 2013 roku wiek zgody wynosił 12 lat i podsumowując za zakończenie:
A naprawdę to powinna decydować matka, bo matka takie rzeczy wie.
Przypominamy, że Polsce wiek zgody wynosi 15 lat, a w samym minionym roku stwierdzono łącznie 1360 przestępstw seksualnych z wykorzystaniem małoletniego.
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!