Monika Jarosińska dość sceptycznie podchodzi do organizowanego przez Dodę koncertu na rzecz walki z hejtem i nienawiścią. Samą inicjatywę uważa wprawdzie za słuszną, jednak jest zdania, że Rabczewska zaprzecza idei wyrażanej przez to wydarzenie. Piosenkarka z żalem dodała, że wciąż nie otrzymała przeprosin za pobicie, jakiego osiem lat temu dopuściła się wobec niej Dorota. Przypomnijmy, że w 2011 roku celebrytki spotkały się w jednym z warszawskich klubów, gdzie doszło między nimi do nieprzyjemnej rozmowy i rękoczynów.
Jarosińska zgłosiła sprawę na policję, jednak Prokuratura Okręgowa umorzyła postępowanie. Celebrytka dodała, że po opublikowaniu wyników obdukcji Emil Stępień, chciał pozwać ją do sądu za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
Doda odpowie?