Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Jarosław Bieniuk był o krok od tragedii. "Pięć minut po moim odjeździe DRZEWO RUNĘŁO na dwa samochody"

54
Podziel się:

Jarosław Bieniuk podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych wstrząsającą historią. Sportowiec poinformował, że zaledwie pięć minut po jego odjeździe z parkingu przy ul. Traugutta 29 w Gdańsku, przewróciło się drzewo. "Miałem dużo szczęścia" - przyznał.

Jarosław Bieniuk był o krok od tragedii. "Pięć minut po moim odjeździe DRZEWO RUNĘŁO na dwa samochody"
Jarosław Bieniuk był o krok od tragedii. Przekazał szczegóły (Instagram, KAPIF)

Jarosław Bieniuk zdobył rozpoznawalność medialną dzięki związkowi z Anną Przybylską, która odeszła w 2014 roku, po ciężkiej walce z nowotworem. Para doczekała się trójki dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jana. Po śmierci aktorki, sportowiec związał się z Martyną Gliwińską. Owocem ich burzliwej relacji, która ostatecznie nie przetrwała próby czasu, jest syn Kazimierz, który przyszedł na świat w 2020 roku. Po rozstaniu z Gliwińską, w życiu Bieniuka pojawiła się Zuzanna Pactwa. Zakochani starają się nie epatować łączącym ich uczuciem w mediach. Sporadycznie chadzają jednak na celebryckie eventy i publikują w sieci romantyczne kadry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego Oliwia Bieniuk zniknęła z mediów? Mówi o studiach, chłopaku i finansach

Jarosław Bieniuk był o krok od tragedii. "Miałem dużo szczęścia"

We wtorkowy poranek Jarosław Bieniuk poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o wydarzeniu, które miało miejsce w poniedziałek, 16 września. Sportowiec przebywał tego dnia na terenie Gdańskiego Ośrodka Sportu, znajdującego się przy ulicy Traugutta 29. Zaledwie kilka minut po jego odjeździe, drzewo runęło na zaparkowane tam samochody. 45-latek opublikował zdjęcie z miejsca zdarzenia i zaapelował do władz Gdańska o zabezpieczenie terenu, w którym doszło do wypadku.

Wczoraj na T29 miałem dużo szczęścia, pięć minut po moim odjeździe drzewo runęło na dwa samochody. Nie wiem, czy można to jakoś zabezpieczyć, ale kiedyś może dojść do tragedii. Codziennie setki dzieci tamtędy przechodzą lub szukają piłek, które wyleciały za ogrodzenie - podkreślił Bieniuk.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(54)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
nitka
3 miesiące temu
Duzo szczęścia to mają ludzie z Nysy i Kłodzka oraz pozostałych terenów powodziowych..
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Szczęściarz
3 miesiące temu
W 1982 roku w Warszawie na Ochocie, podczas wichury, około 2-5 cm od mojego nosa spadła z 3 ego piętra duża gliniana doniczka z kwiatem. Piszę teraz bo wtedy nie było internetu🤔
Wtorek
3 miesiące temu
Z cyklu atencyjne mogło się wydarzyć
........
3 miesiące temu
Klątwa Anny Przybylskiej z zaświatów. Z te wszystkie panienki.
jak
3 miesiące temu
kogo to obchodzi?
Hania Fox
3 miesiące temu
Wzruszające
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Lekasz
3 miesiące temu
I przy okazji jakis maly lans…
Słabe pudel t...
3 miesiące temu
Nie piszcie o nim bezsens on nic nie wnosi w tą przestrzeń
jaaaaa
3 miesiące temu
p.Jarku jak pan chciał o sobie przypomnieć trzeba było wspomóc powodzian, zrobiłbyś chociaż dobrą rzecz
vic
3 miesiące temu
w 1944 w miejscu gdzie zaparkowałem spadła niemiecka bomba. Kurde - ja to mam szczęście ! O krok od tragedii ....
Babcia
3 miesiące temu
X Chyba Ania nad Tobą czuwała.
ehhh
3 miesiące temu
Typowy facet mojego pokolenia - "nic nie zrobię, ale może trzeba by było to jakoś zabezpieczyć?"
Niko
3 miesiące temu
Serio? Ludzie w miasteczkach na Opolszczyźnie potracili wszystko. Nie mają do czego wracać. Mieszkania zalane, cały dobytek do wyrzucenia. Pomagają zwykli ludzie, nie gwiazdy milionerzy. Brakuje rąk do pracy, żeby usunąć zniszczone i wyremontować , żeby mogli wrócić do siebie . Zwykli ludzie pomagają ile mogą , ale sami są w trudnej sytuacji, gdy nie ma prądu , wody, nie można przedostać się z jednego końca miasta na drugi. Pomoc płynie i jesteśmy wdzięczni , ale rąk do pracy nie przybywa, a mnóstwo poszkodowanych to ludzie starsi. Trzeba im pomóc wynieść zniszczone rzeczy, osuszyć mieszkania , a co z remontem? Ile firm jest w promieni tych małych miasteczek? Ludzie przeżywają dramat. Do wielu nie dociera ciepły posiłek , a nie mają prądu , wody. Pomoc zewsząd płynie, chleb, mleko , jedzenie. Ale tu brakuje rąk do pracy. Jest dramat .
Rety
3 miesiące temu
Najważniejsze, że ocalała walizka, którą wozi w bagażniku.
Lili
3 miesiące temu
Jakoś mu nie wierzę
Szkoda
3 miesiące temu
A to pech...
Gosc
3 miesiące temu
Jarek, Ania czuwa nad Tobą
Czytelnik
3 miesiące temu
Już rzygać się chce gdy się czyta o Bieniukach... dzieciaki windować się chcą na zmarłej matce, stary Bieniuk nigdy się nie ożenił z Przybylska a wspominaja jakby to była wielka aktorka a tymczasem daleko od noszy było! Bieniuk weźcie się do roboty i dajcie zmarłej matce już święty amen.
eee
3 miesiące temu
5 minut to jest wieczność drzewo pada nagle to są sekundy, widać nie doświadczył tego co to upadające nagle drzewo
Ojejejej
3 miesiące temu
No chłopie ,dobrze ,że miałeś szczęście ale kogo to obchodzi?Ludzie przeżywają tragedię a ty z takimi bzdetami.