Jarosław Bieniuk zdobył rozpoznawalność medialną dzięki związkowi z Anną Przybylską, która odeszła w 2014 roku, po ciężkiej walce z nowotworem. Para doczekała się trójki dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jana. Po śmierci aktorki, sportowiec związał się z Martyną Gliwińską. Owocem ich burzliwej relacji, która ostatecznie nie przetrwała próby czasu, jest syn Kazimierz, który przyszedł na świat w 2020 roku. Po rozstaniu z Gliwińską, w życiu Bieniuka pojawiła się Zuzanna Pactwa. Zakochani starają się nie epatować łączącym ich uczuciem w mediach. Sporadycznie chadzają jednak na celebryckie eventy i publikują w sieci romantyczne kadry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarosław Bieniuk był o krok od tragedii. "Miałem dużo szczęścia"
We wtorkowy poranek Jarosław Bieniuk poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o wydarzeniu, które miało miejsce w poniedziałek, 16 września. Sportowiec przebywał tego dnia na terenie Gdańskiego Ośrodka Sportu, znajdującego się przy ulicy Traugutta 29. Zaledwie kilka minut po jego odjeździe, drzewo runęło na zaparkowane tam samochody. 45-latek opublikował zdjęcie z miejsca zdarzenia i zaapelował do władz Gdańska o zabezpieczenie terenu, w którym doszło do wypadku.
Wczoraj na T29 miałem dużo szczęścia, pięć minut po moim odjeździe drzewo runęło na dwa samochody. Nie wiem, czy można to jakoś zabezpieczyć, ale kiedyś może dojść do tragedii. Codziennie setki dzieci tamtędy przechodzą lub szukają piłek, które wyleciały za ogrodzenie - podkreślił Bieniuk.
ZOBACZ TEŻ: Szymon Bieniuk skończył 18 lat! Tak dziś wygląda starszy syn Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka (ZDJĘCIA)